niedziela, 12 maja 2013

Relacja ze spotkania "Uszyj Jasia"

Miało nas być więcej zdecydowanie więcej ale jak wiadomo jak przychodzi co do czego zostają te z największymi serduchami, najbardziej do pracy chętne z największym zapałam i NAJFAJNIEJSZE po prostu.

Ja chciałam koleżankom zrobić po małej niespodziance i wyhaftowałam każdej pierwszą literkę imienia na małej przywieszce do nożyczek
I trochę mi smutno, że nie mogłam rozdać wszystkim, rozumiem osoby które mi dały znać że nie mogą jednak te które po prostu przestały się odzywać nie :(

No nic moja Ala myślę że najmłodsza uczestniczka uszyj jasia już od 5 rano była gotowa, zwróćcie uwagę na zawartość bagażnika w rowerku tak to nożyczki
Sprawdziła też czy jej maszyna do szycia działa
Okazało się że wszystko jest gotowe i można ruszać w akcję

Cudowne dziewczyny
Beata
Urbasia 
Sputniczek
zarażały dobrym humorem, werwą i energią do pracy


I choć w bibliotece obowiązuje cisza, to my miałyśmy wczoraj wolne od tego zakazu bo nasze maszyny do szycia chodziły nieustannie szyjąc coraz to nowe jasie. Powiem więcej niesamowicie miło szyje się wśród książek. Pragnę podziękować pani dyrektor oraz Pani która spędziła tam z nami sobotę i była przesympatyczna wspierając nas w naszych działaniach.

Ala była niesłychanie grzeczna i bardzo pomocna
A kiedy  wybiła godzina 13.00 i czas było się zbierać Ala stwierdziła "To już koniec, niemożliwe przenosimy się do nas"
Na pomoc przyszła nam specjalistka od prasowania Sylwia z Bratkowa
I tak nasz salon stał się prawdziwą szwalnią
Alicja oczywiście pilnowała co by się materiał nie przesuwał podczas krojenia
Następnie odbyło się profesjonalne liczenie jasiów
I się okazało że czteri i pół kobiety w jeden dzień mogą ich uszyć całą kupę
Uszyłyśmy:
16 jasiów o wymiarach 40x40
17 jasiów o wymiarach 60x40
16 janów o wymiarach 60x70
6 wielkich janów o wymiarach 80x70

Podsumowując 55 jasiów poleci do szpitala dziecięcego w Warszawie przy ul. Kopernika 43

Ale to nie koniec każda z nas zadeklarowała dalsze domowe szycie jasiów.

A oto i my
Dziewczyny serdecznie Wam dziękuję za to że mogłam Was poznać bo jesteście wspaniałymi kobietami i za to, że mogłam z Wami pracować i się od Was uczyć. Np pierwszy raz w życiu cięłam nożem krojczym na macie, niesamowita wygoda. Jesteście wspaniałe, a te co ich nie było niech żałują.

PS. Właśnie jem do kawy ciasto rabarbarowe Beaty, oraz pyszne ciacha Agi to ciemne to mój faworyt, choć Ali smakuje bardziej jasne :) ummmmm

40 komentarzy:

  1. Gratuluję dziewczyny. Jesteście wielkie, a Wasze serducha jeszcze większe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. super! świetny pomysł na fajną i pozyteczna sobotę:) i gratulacje dla Ali, że Was tak pieknie wspierała:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajna grupa Wam się utworzyłą. Gratuluje wspaniałości jakie stworzyłyście, zazdraszczam spotkania i pozdrawiam Was wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje Wam Dziewczyny :):) Zazdroszcze spotkania i Pozdrawiam Serdecznie :) Buziaki dla malej pomocnicy :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też bardzo dziękuję! Super relacja. I całuję stopy osobom szyjącym:D

    OdpowiedzUsuń
  6. rewelacja, gratuluję ilosci :-) super szyje się w grupie i widze że była świetna zabawa :-0

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję dziewczyny:)wynik szycia Jasiów i Janów jest rewelacyjny:)Pozdrawiam wszystkie dziewczyny o wielkim serduszku:)Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. widać że atmosfera super była a i ilość jaśków też pokaźna:) upominki śliczne zrobiłaś:) a Ala dzielny pomocnik pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne fotki,fajnie opisane szycie,moje gratulacje za taką ilość jaśków i to w różnych rozmiarach.A literki z imion - piękny prezent i miła pamiątka. Pozdrawiam was wszystkie i szkoda,że tak mam daleko,bo też bym chciała być z wami,fajne dziewczyny z dużymi sercami!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielkie brawa dla Was dziewczyny! Super akcja!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjny wynik. Zazdroszczę atmosfery spotkań i ich efektów.)

    OdpowiedzUsuń
  12. wynik wspaniały jasie kolorowe dzieci będą zadowolone wspaniały pomysł

    OdpowiedzUsuń
  13. Wynik rewelacyjny, dziewczyny jesteście niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczna akcja! Jesteście wielkie:-)
    Co do szycia w bibliotece... przed laty brałam udział w akcji szycia kołderek "za jeden uśmiech". Koleżanka zorganizowała miejsce pracy właśnie w bibliotece publicznej. Było nas cztery, z tego trzy dziewczyny szyjące i jedna prasująca. Przez prawie całą noc uszyłyśmy dwie kołderki:-))
    Diano, pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie:-*

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspólna pasja, szczere serca i piękna idea !!!
    Jesteście Wielkie !!! Pozdrawiam bardzo serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Pozdrawiam serdecznie kolejna szyjącą grupę. Zapraszam na nasz blog Szczecin szyje gdzie jest relacja z naszej akcji http://szczecinszyje.blogspot.com/2013/05/jasie-uszyte.html
    Diano gratuluję organizacji a ci co nie byli niech żałują.

    OdpowiedzUsuń
  17. o rany Dziewczyny - jestem pod wrażeniem - kawał dobrej roboty !!! Tyle Jasiów jakby Was tam ze 12 było!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna inicjatywa!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajna akcja, pomysłowe niespodzianki:)
    Sabina

    OdpowiedzUsuń
  20. No... wreszcie do Ciebie trafiłam :O ja dopiero dziś otworzyłam komputer :( jak możesz podeślij mi zdjęcia na bgrzeniewska@onet.eu to i ja jutro co nieco napiszę o naszym sobotnim szyciu po którym straszliwie bolą mnie mięśnie w okolicach łopatek i barki :)ale warto było!! Taka fajna kupa jasiów nam wyszła :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, pewnie że żałuję :-(( Ale nie zawsze człowiek jest panem swojego czasu... A swoją drogą, naprawdę niezły wynik! Zwłaszcza biorąc pod uwagę tę "połówkę" jako pomocnicę ;-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniale :) jestem pod wrazeniem. Wielka szkoda, ze nie moglam do was dolaczyc...

    OdpowiedzUsuń
  23. Robótki ręczne + książki = <3

    To moja ulubiona kombinacja ;) Szkoda, że nie można robić i czytać jednocześnie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Super z Was Dziewczyny :) Wielkie brawa bo się należą, chyle czoła za Waszą prace.
    Nożyce krawieckie to coś wspaniałego!!! Moja Mama ma takie i nie chce mi oddać bo to pamiątka po Dziadku :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Tyle jaśków jakby było Was co najmniej dwa razy więcej, ale to pewnie zasługa Alicji :)).

    OdpowiedzUsuń
  26. świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  27. fajna relacja, a jakie świetne fotki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za podpowiedź, znam klej magic i faktycznie jest super. Szkoda tylko, że zawsze mi się w końcu tubka rozwala, a klej wycieka i zastyga :( ale na pewno nie raz go jeszcze kupię :)

      Usuń
  28. Super spotkanie i jakie owocne ! Szkoda, że tak daleko ode mnie mieszkasz :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale naszyłyście jasiów!Super sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oprócz zawieszek dostałyśmy jeszcze super bransoletki :-)

    Cieszę się, że mogłam Was poznać, a nasze spotkanie przyniosło tak wymierne korzyści :-)
    U mnie już po cieście. Moja rodzina to jak szarańcza się czasami zachowuje normalnie ;-) ale z drugiej storny świadczy to o tym, że były pyszne, skoro wszyskie zjedzone. Na następne szyciowe spotkanie obiecuję solennie i ja swoje wypieki przywieźć.

    OdpowiedzUsuń
  31. Super akcja, gratuluję super rezultatów :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ale ajne spotkanie miałyście :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetna akcja , super pomysł , gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale Ala miała niesamowitą frajdę ;)
    I Ty też:)

    Mam niespodziankę od Ciebie DZIĘKI jest niesamowita ;)
    Mam prośbę czy możesz mi podesłać adresy do wysyłki *koralików* chyba teraz moja kolej ;)

    Pozdrawiam kochana i uściski dla Ali ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ooooo. Mam taka sama maszyne jak ta na 3 zdjeciu. Niech dziewczyny zaluja, ze nie dostaly takich fajnych zawieszek:D

    OdpowiedzUsuń
  36. super spotkanie,masz duszę organizatora!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Czemu???!!! ja o tym wszystkim wcześniej nie wiedziałam???
    Mieszkam koło Jaktorowa i od dłuższego czasu śledzę akcję ze zdziwieniem obserwując, że Warszawa jakoś nie może się zorganizować....
    Sama już uszyłam kilka jasiów i wysłałam do Chorzowa... mam maszynę i jeśli będziecie panie organizowały kolejne spotkanie z przyjemnością się włączę.
    Tymczasem gratuluję udanej akcji i super efektu, pozdrawiam wszystkie uczestniczki!

    Agnieszka
    ok.corral@wp.pl

    OdpowiedzUsuń