Witajcie w ten niedzielny poranek. Jak to ostatnio napisała moja koleżanka, mieszkam w kurzolandii i stąd nadaję. Poniewarz kurz remontowy rozprzestrszeniił się już po większości pomieszczeń w moim domu moje uszytki są raczej niewielkie. Więcej czasu spędzam na planowaniu. Planowaniu podlega wystrój mojej przyszłej pracowni jak i to co uszyję gdy już będę mogła ;)
Póki co dominują u mnie różne króliczki wielkanocne, szczerze mówiąc nie zdecydowałam jeszcze w jakim kolorze będzie u mnie Wielkanoc. A Wy?
W zeszłym roku pokazywałam Wam różne możliwości kolorystyczne, wielkanoc w turkusie, wielkanoc w żółtym.
Lubie te małe króliczki, niby nic a tworzą klimat ;)
Jeśli chodzi o moje plany, robie kolejne podejście do patchworku. Jakoś tak mam, że jeśli chodzi o patchwork to najbardziej lubię go w pastelach. Zebrałam więc tkaniny z jakich będę szyła i pora zabrać się za panele.
Będzie on w takiej kolorystyce. No cóż ja uwielbiam róż i mięte chyba nie da się ukryć, a w swojej przyszłej pracowni planuję dodatki w tych kolorach, choć ona sama nie bedzie aż tak słodka ;)
Póki co postępy w mojej pracowni wyglądają tak. W zeszłym tygodniu w miejscu ścian były jedynie przyklejone linie z taśmy.
Mam już ściany, co prawda jeszcze niezbyt ładne ale już są ;)
Jak widzicie mam też domofon ;) wczoraj podłączaliśmy elektrykę i sprawdzaliśmy czy wszystko działa. Mam multum gniazdek i oświetlenie. Wczoraj też zakupiłam lampy na wysięgnikach ;) Mam nadzieję, że za tydzień uda nam się to pomalować. Jedynym problemem jak narazie jest wchodzenie do pracowni po bardzo wysokiej drabinie ;) Ale już wprawiam się i nawet z herbatą daję radę tam doczłapać ;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy jeszcze do mnie zaglądają :)
Diana
Nie ważne, na jakim etapie masz remont, ważne, że w ogóle coś się dzieje, bo to oznacza, że już niedługo będziesz posiadać swą wspaniałą pracownię, a co za tym idzie, wielką dumę z jej wykonania!
OdpowiedzUsuńKróliczki są świetne i faktycznie, tak jak pisałaś, potrafią nadać fajny i przytulny klimat, szczególnie ten miętowy!
Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała Twoja pracownia?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gosia
Świetne króliczki :) Wytrwałości w remoncie i przeżycie kurzoladii :)
OdpowiedzUsuńKróliczki super, mnie ujął ten turkusowy.
OdpowiedzUsuńświetne króliki , tworzą klimat, jestem ciekawa twojej pracowni ?
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetne klimatyczne miejsce. Uwielbiam takie pomieszczenia ze skosami.
OdpowiedzUsuńKolorystyka tez mi odpowiada za mietowym kolorem przepadam a zestaw tkanin do patchworku bardzo mi sie podoba
Pozdrawiam
Króliki są świetne! A dodatkowo bardzo fajnie zaaranżowane - tymi zdjęciami pewnie zainspiruję się :) Pozdrawiam, Mariola :)
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie pięknie wiosennie zrobiło! Króliki są prześwietne :)
OdpowiedzUsuńA co du kurzolandii, remont jest na pewno niekomfortowy, ale jak będzie po wszystkim, to efekt na pewno będzie wart tego trudu ;)
Króliki są świetne! Kolorowa Wielkanoc to jest to co lubię! :)
OdpowiedzUsuńRemonty zawsze są denerwujące, ale najważniejsze, że prowadzą do pięknego efektu końcowego.
Powodzenia z remontem :) Pracownia na pewno będzie piękna, mam nadzieję, że pokażesz co nieco :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że prace postępują do przodu i w końcu będziesz mogła się cieszyć pracownią z prawdziwego zdarzenia :) I mam małe pytanie. Sama szukam dobrej lampy na wysięgniku, zatem czy mogłabyś coś podpowiedzieć, jeżeli to nie tajemnica?
OdpowiedzUsuńJoanno ja kupiłam kinkiety na wysięgnikach, ponieważ u mnie źródło światła będzie na ścianie i kupiłam takie http://www.leroymerlin.pl/oswietlenie/oswietlenie-scienne-i-sufitowe/kinkiety/kinkiet-naha-inspire,p254586,l958.html zależało mi by wysięgnik był dość długi i ten naprawdę jest. Jak się sprawdzają powiem jak przetestuję.
UsuńDziękuję za tak szybką odpowiedź :) Ja bardziej myślę o lampie przykręcanej do stołu, aby była możliwość ewentualnego jej przemieszczania się razem ze mną
UsuńW Ikea są lampy na klips które można dokładnie ustawiać, myślę że takie do haftu na przykład idealne
UsuńRemont traktuję jak p;agę egipską. Prace zrobiłaś świetne.
OdpowiedzUsuńPiękne króliczki :) I powodzenia z remontem :)
OdpowiedzUsuńkróliki świetne! nie wiem, który bardziej mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńSUPER!kąt do tworzenia jest jednak niezbędny;-) KRÓLIKI PORYWAJĄ UROKIEM.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzeurocze królisie :)
OdpowiedzUsuńkróliki śliczne :) co do koloru na święta- też jeszcze nie wiem jaki będzie dominował u mnie ....trzymam kciuki za urzadządzanie i remont, my z mężem po 15 marca zabieramy się za urządzanie - remont pokoju naszej córy....
OdpowiedzUsuńOj to się będzie działo w tej nowej Twojej pracowni !!! Wielkanocne szyjątka są cudownie piękne. Pozdrawiam i miłego tygodnia i wykańczania w pracowni
OdpowiedzUsuńRemont , remont a potem będzie bajka :)
OdpowiedzUsuńUrocze królisie :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńfajniutkie te zajączki wielkanocne :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia Tobie życzę w remontowaniu :) Zapowiada się świetnie :) Ja niestety nie mam czasu na dekorację wielkanocne :( A szkoda... Buziaki
OdpowiedzUsuńDiana cudowności....mą uwagę ....bardzo bardzo zauroczyła podusia na igiełki niby nic a jednak :) a tkaniny cudne kolorki....króliczki urocze:) ...Remont jak remont za jakiś czas piknie będzie :)
OdpowiedzUsuńDiano jestem bardzo ciekawa wykończenia Twojej pracowni, z cała pewnością będzie pięknie! pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Oj widzę, że kurzolandia będzie piękna :-) zrestą nie tylko ona, bo i materiały na patchwork też cudowne.A pytałaś o kolor świąt, właśnie mi uświadomiłaś, że one tuż tuż i też nic gotowego nie mam :-(. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja pracownia bedzie cuuuudna juz teraz to widac :))))) Suuper Tylko pozazdroscic :))) Kroliczki Slodkie :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te szyte króliki :)) A w pracowni już widać dobrą energię ;))
OdpowiedzUsuńA.
Adorable bunnies! I love both!
OdpowiedzUsuńHope you are having a lovely week!
Hugs and love from Portugal,
Ana Love Craft
www.lovecraft2012.blogspot.com
Będzie świetna pracownia. Sama marzę o takiej:)
OdpowiedzUsuńKróliczki są przesłodkie :-) Ja też jeszcze nie zdecydowałam jaki kolor będzie królował na Wielkanocnym stole.Mnie też czeka taka odsiadka w kurzolandii, tylko, że ja będę ściany burzyć :-D Buziaki :-***
OdpowiedzUsuńOj nie mogę doczekać się końca remontu i efektu pracowni :). Króliczki świetne i bardzo kolorwoe
OdpowiedzUsuńWłasna pracownia.. wspaniale. Gratuluję! a króliczki świetne, u mnie Wielkanoc będzie turkusowo różowa. Taki mam plan, a co z tego wyjdzie - zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńŁadne zajączki !!! Widać, że remont pracowni nabiera rozpędu i będziesz miała warsztat z prawdziwego zdarzenia !!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńWidać, że praca wre - i rękodzielna i remontowa. Zajączki śliczne.
OdpowiedzUsuńJa też wciąż tkwię w remoncie i nie mogę końca się doczekać :)Zajączki są słodkie,bardzo lubię takie :) pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuń