poniedziałek, 5 listopada 2012

Bałwanki

A tym razem bałwanki, będą też inne ale na razie takie ubrane, muszę powiedzieć że uszycie takich marynareczek było dla mnie nie lada wyzwaniem i nie jest to wcale taka prosta sprawa. Oczywiście znów miałam kłopot ze zrobieniem zdjęć bo u mnie leje okropnie i zdjęcia z lampą są prześwietlone a bez lampy bardzo ciemne.



Przez weekend powstał też naszyjnik na jakieś większe wyjście jest w kolorze turkusowym
No i to chyba tyle, myślę teraz intensywnie nad jakąś zabawą na blogu, pozdrawiam.

14 komentarzy:

  1. Superaśne bałwanki:) I te turkusowe błyski :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmiechowe te bałwanki, pociesznie wyglądają te wystajace glowki bez szyjek :) Marynarki mega fachowe. A co do zdjec - zawsze mozna zmienic ustawienia naświetlania podczas ich robienia, a potem jeszcze dodac kontrastu i rozjasnic w jakims programie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale się zimowo u ciebie robi jak nie renifery to ciastka to bałwanki ale cudne ci wychodzą a i biżuteria też taka zimna to znaczy w takim kolorku:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekny naszyjnik! bałwanki bardzo pomysłowe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne bałwanki, przypomniały mi o dobranocce z dzieciństwa pt. "Bouli" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wyszły Ci te baławanki:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. w czapeczkach o wiele im ładniej ... hihi

    OdpowiedzUsuń
  8. bałwankom przy kominku chyba za ciepło ;)
    ale fajowe są!
    :)
    szalejesz przedświątecznie!! :)
    biżu wytworna!! :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bałwanki są cudne i takie eleganckie w tych kubraczkach :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. cudne sa takie błyszczace albo mi sie w oczach mieni hehe .. napewno marynareczki to dość trudna sprawa ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wygladają w tych czapeczkach na bakier ;))Naszyjnik cudny !

    OdpowiedzUsuń
  12. O i już maja ubranka na chłody...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej jakie bałwanki fajowe, no ja też bym miała problem z uszyciem dla nich ubranek :) więc podziwiam.

    OdpowiedzUsuń