czwartek, 21 maja 2015

Nawyki które chce zmienić

Mam parę takich nawyków które powinnam w sobie zmienić. Myślę nad niektórymi już od dłuższego czasu, ale ciągle coś mi w tym zmienianiu przeszkadza (oczywiście to moje własne tłumaczenia, bo przeszkadzam w tym sobie sama).
źródło




1. Po pierwsze zdecydowanie powinnam pić mniej kawy, zdarza mi się pić nawet 3 kawy dziennie, słabe i z mlekiem ale jednak, Zdecydownie wolałabym szybki spacer by pobudzić swój organizm niż kawę (dodam że pitą w 400ml filiżanach).
2. Brać na siebie mniej, mam taki nawyk, że zawsze wydaje mi się że jednak moja doba się rozciągnie i że bedę miała jeszcze chwilę czasu by coś zrobić. Doba oczywiście rozciągnąć się nie chce a wręcz kurczy niemożliwie a ja zostaję z masą rzeczy do zrobienia.
3. Chciałabym też mniej czasu spędzać przed komputerem, niestety pintereset to takie wredne coś co potrafi człowiekka wessać i wypuścić nie chce. Ale nad tym już raczej panuje.
4. Nawyk zjedzenia słodyczy gdy jestem głodna, no cóż zamiast zrobić sobie do jedzenia coś porządnego ja zjem batonik (ile to mniej czasu kosztuje) i zapominam o jedzeniu. To się nazywa dieta słodyczowa i ją bym chciała zmienić na taką zdrową.
5. Nawyk przejmowania się drobiazgami, chyba ten z którym najtrudniej mi będzie sobie poradzić.

Mam nadzieję że opisanie tego co chciałabym zmienić sprawi, że się w końcu zmobilizuję i naprawdę coś zmienię :)
A Wy co chcielibyście zmienić w swoich nawykach?
Pozdrawiam
Diana

40 komentarzy:

  1. Czyżby jakieś "postanowienia noworoczne"??? Pod kilka punktów się podpinam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dobra... tylko pod TYLKO jeden się NIE podpinam ;) :D

      Usuń
  2. Szczerze...mogę spokojnie podpisać się pod Twoimi nawykami ;) Czego jeszcze chętnie bym się pozbyła...rozpamiętywania różnych sytuacji i snucia wizji przyszłości...szkoda na to czasu, a ja go niestety w ten sposób marnuje :/

    OdpowiedzUsuń
  3. pije jedna kawę rano,przyjmuje zadania w miarę sił i czasu,ale robie po kilka prac jednocześnie i czasami jedna odkładam bo np nie podoba mi się.
    Pinterest wciąga, ale mam tylko swoje techniki na które wchodzę i staram się nie linkować do odsyłaczy.
    Drobiazgami przejmują się ludzie perfekcyjni, oj trudno się tego odzwyczaić i trudno z tym żyć.
    Próbuj powiedzieć sobie nic się nie stało, ktoś nie sprzątnął, to nic się nie stało zrobi to w innym czasie, itd.
    Na prawdę dużo lżej żyć z takim nastawieniem,
    powodzenia w realizacji postanowień.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Pkt 4 to moje przekleństwo właśnie ;-) Zazdroszczę tym, którzy potrafią żyć bez słodyczy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Analizowanie, przerabianie tematu wciąż od nowa - no przecież my kobiety tak mamy. haha I już.
    Pogodzić się z myślą, że na wiele rzeczy nie mamy wpływu, że i tak będzie co ma być.
    Kawa? Ok trzy, ale rób w mniejszych filiżankach - radość picia ta sama...a sumienie czyste.
    O Pintereście nie wspomnę.... Boże jak ja się cieszę, że mam taką pracę i w wolnej chwili mogę, bo w domu komputer jest niemile u mnie widziany....

    OdpowiedzUsuń
  6. Z punktami 3 i 5 mam dokładnie tak samo, ach ten Pinterest :)
    A z punktem 4 wygrałam 2 miesiące temu i mam nadzieję, że już tak zostanie :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym chciała mieć w sobie więcej luzu, za mocno się przejmuję, za mocno przeżywam......

    OdpowiedzUsuń
  8. ech te słodycze.. Pozdrawiam znad kostki (no dobra tabliczki) czekolady ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, Pinterest wciąga ;) U mnie internet w telefonie to zło i chciałabym to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam mnóstwo złych nawyków, ale też sporo dobrych :) Te, które chcę ograniczyć, to jedzenie słodyczy i białego pieczywa; lubię też oglądać telewizję i jednocześnie koralikować lub sutaszować. Wtedy na niczym się nie skupiam, to bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie dobija martwienie się o wszystko, a kto co powie co sobie pomyśli, analizowanie sytuacji - dręczenie się tym :(
    Jak danielka napisała - przydałoby się więcej luzu

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdyby to było takie łatwe.....każdy ma tak:)....Diano pamiętam że ty też taka chorowita super produkt odkryłam firma Oleofarm -znam ją doskonale bo tu gdzie mieszkam nie jedne produkty ich miałam ....poczytaj warto :) http://lawendowaszafa24.pl/pl_PL/p/SOK-Z-ALOESU-Z-MIAZSZEM-AloeVital/701?gclid=Cj0KEQjwhPaqBRDG2uiHzpKLi6ABEiQAk_XXiV16MXWnIdll5d2I7p39jC1r4wPQLGMnrH2x_UOiyEAaAjEf8P8HAQ

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja muszę przestać być "mało asertywna"......i muszę nauczyć się mówić "nie" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym też mniej przejmować się drobnostkami i być bardziej cierpliwą. Zmiana nawyków żywieniowych może być bardzo przyjemna! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na słodycze jest dobry sposób, po prostu ich nie kupować :) Każdy z nas ma jakieś "szkodliwe" nawyki. Ja już jednego się pozbyłam...Zobaczymy co dalej. Trzymam kciuki za Ciebie :) Może zamiast kawy rób sobie smoothie? Ja ostatnio mam na nie fazę i smakują i pod każdą postacią. Dobre też na małą przekąskę z płatkami owsianymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O uwielbiam smoothie myśle że idealny na lato a i zaraz truskawki sie pojawią ummmm

      Usuń
  16. Podpisuję się obiema rękami pod punktem 4!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo wszystko miło jest wiedzieć, że z takimi nawykami nie jestem sama ;) I też myślę je zmienić ale sama jestem sobie wrogiem... Powodzenia i wytrwania w postanowieniach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja podpisuje się pod 5, a co do małych uzależnień to tez mam swoje, jak każdy:D Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  19. I znów piękny POST. Trzy nawyki mamy zbieżne ! Diano przejmowanie się detalami, może to nie nawyk a cecha szczególna;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Moje nawyki są bardzo, ale to bardzo podobne do twoich. Zatem i Tobie i sobie życzę powodzenia w choć niewielkich zmianach. Może się kiedyś uda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. No kawą to mamy podobnie no i z tym pinterestem..:D

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie tam moje nawyki się podobają:)))właściwie to stały się już moim charakterem:)))to charakter mam zmieniać?Kawa?toż nie ma większej przyjemności niż usiąść sobie z filiżanką w najwłaściwszym właśnie teraz miejscu i się delektować:)))mmm:))Pinterest również uwielbiam,to moja przyjemność :)mam z niej zrezygnować?słodycze...no,tu jest mały problem bo również uwielbiam,ale mi nie wolno,więc zamieniam je na zdrowe,a cukier np w deserach na stewię albo ksylitol:))))i nie odpuszczam:))a co!a przejmowanie się drobiazgami i branie sobie na głowę znacznie więcej niż się może to nasza kobieca przypadłość:))a jak nam się uda,to jesteśmy z siebie dumne,że jesteśmy takie siłaczki:)))
    pozdrawiam cieplutko:)))daj sobie na luz:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i wszystko w temacie! :-)
      Bożenko kocham cię ;-P

      Usuń
  23. Mogę si e podpisać pod kilkoma :) Skoro chcesz je zmieniać to życzę samych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj ta kawa. Też pije z mleczkiem a jak się nie napije to jest kiepsko. A jak się napije to chce mi się spać. :) I tak to jest z piciem kawy. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakby znane mi są te punkty:)) słodycze to moja Achillesowa pięta, ostatnio wydrukowałam sobie tabelkę " 30 dni bez słodkości" i postanowiłam, że tylko w weekendy zjem sobie coś słodkiego i musze przyznać, że u mnie to zadziałalo! Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Życzę powodzenia. Zmiany nawyków to bardzo ciężka praca. Wiem coś o tym. U mnie słodycze to zmora. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziewczyny, z waszych komentarzy wynika,że wy się raczej chcecie umartwiać niż zmieniać...

    A ja się podpisuję obiema rękami pod słowami Bozenas... zmieniać należy to co nas dewastuje ( w sensie fizycznym i psychicznym) jeśli tak trzeba ( wskazania lekarskie )
    ale zmieniać się... na siłę... wbrew sobie ... to juz chyba opresja ;-)

    Też lubię kawę, dużo ;-) więc uzupełniam magnez
    Nie lubię czekolady, mogę przy niej spać ale uwielbiam pączki! No raz w tygodniu chyba mogę dostać dyspensę! ;-D
    Za to jem mniej pieczywa i tylko ciemne
    Najgorsze tylko to "przejmowanie się" ... ale to już wpisane jest genetycznie w babską naturę...
    można tylko nauczyć sie z tym żyć, najlepiej jak najwcześniej, żeby sie z tego ( niepotrzebnego) stresu nerwicy serca nie nabawić ;-/
    no i to branie na siebie zbyt wiele...
    Tak to jedyna rzecz której w dzisiejszych czasach powinniśmy się nauczyć, jak najszybciej

    Wasze nawyki i wady to WY :-), integralna część waszej osobowości
    Gdyby nie one byłybyście zupełnie inne...Chcecie być inne? :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziewczyny myślę, że wszystkie wasze słowa są mądre, że każde wie co chciałaby zmienić i dlaczego a czego by zmienić nie chciała. Ja opisałam moje złe nawyki bo wiem że one mi w czymś przeszkadzają, wiem że dla mego zdrowia byłoby lepiej gdybym wypijała 1 lub 2 filiżanki kawy, nie mówię że zupełnie z niej zrezygnuję. Napisałam też o potrawach to nie jest tak że nie tknę już czekolady bo ją kocham ale po prostu kiedy zamiast porządnego śniadania zjadam tabliczkę czekolady to nie jest to najlepsze dla mojego organizmu, które daje mi o tym pewne sygnały. To nie jest tak że chce zrezygnować ze wszystkich przyjemności tylko je sobie dozować w odpowiedni sposób. No dobra nie zamartwiać się i nie brać za dużo na siebie chciałabym. Trzeba wybrać złoty środek pomiędzy tym wszystkim a to wcale łatwe nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  29. OMG!!! 3x 400 ml. kawy!!!! To jakieś 6-7 filiżanek jak nie więcej.. A ja myślałam że tylko ja mam z tym problem ;) bo wypijam 3-4 kubki (250ml) kawy.
    No to trzymam kciuki za zmianę nawyków. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  31. Hmmm... Pewnie parę rzeczy do zmiany by się znalazło, ale nic poza ograniczeniem czasu spędzanego w internecie w tej chwili nie przychodzi mi do głowy. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  32. Z tymi naszymi przyzwyczajeniami jest tak że początkowo są nie groźne a później ciężko się ich pozbyć :) Znam uczucie z kawą bo sama z 3 przeszłam na jedną :) :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja bym chciała nie podjadać między posiłkami słodyczy, nauczyć się pić wodę ;), oczywiście mniej się przejmować, nie martwić się na zapas, nie przywiązywać aż tak do ludzi, nie brać do siebie tak opinii innych ludzi

    OdpowiedzUsuń
  34. Trochę tego by się u mnie nazbierało... Słodycze na pewno. Mam też zbyt podzielną uwagę i jestem zbyt krytyczna wobec siebie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Trochę tego by się u mnie nazbierało... Słodycze na pewno. Mam też zbyt podzielną uwagę i jestem zbyt krytyczna wobec siebie.

    OdpowiedzUsuń