poniedziałek, 5 marca 2012

Tyle szczęścia

Ponieważ sądzę że szczęście chodzi parami wygrałam kolejne candy tym razem u Wioli oczywiście jak tylko dostanę to się pochwalę, a Wiola potrafi lepić przepiękne rzeczy ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Mój blog został wręcz zasypany wyróżnieniami to siedzę i się ciesze całymi dniami. Uważam, że jak się szczęście dostanie to trzeba przekazać je dalej w świat więc myślę już nad organizacją kolejnego candy.

Wczoraj spędziłam w dodatku miło dzień bo byli u nas znajomi, Alicja dostała piękne prezenty za które bardzo dziękuję, brakuje mi takich spotkań od kiedy się przeprowadziliśmy więc strasznie się z tego ucieszyłam.
Piękne prezenty

Co prawda mój kot napędził mi wczoraj strachu bo korzystając z wiosennej pogody poszedł sobie na spacer. Mój kot jest kotem salonowym nie wychodzącym a wczoraj przy okazji zbierania prania z tarasu udało mu się wyjść niezauważenie, ja oczywiście się o niego martwiłam, mój mąż chodził na poszukiwania  a ja zamieściłam ogłoszenie o zaginięciu na lokalnym forum, jednak wieczorem ubłocony i szczęśliwy powrócił do domu na kolację. Oczywiście dostała mu się kąpiel gratisowo, ale już przynajmniej jestem spokojna.
Tu już dzś wygrzewając się w słoneczku

Cieszę się też bo w końcu mam rolety w domu i firany i zasłony które sama uszyłam, co prawda żadna to filozofia przeszyć prostokąt dookoła a jednak jakoś tak cieszy :)

Ostatnio też myślałam nad organizacją zabawy z wędrującą książką, cała zabawa polega na tym że wysyła się książkę w świat i każdy ją czyta i przesyła kolejnej osobie, do książki dołącza mały prezencik następnemu czytelnikowi, strasznie to miłe a i czytanie książek propaguje, więc chcę to uczynić na swym blogu bo sama na taką zabawę się zapisałam u Tami a teraz pytanko do Was, jaką książkę chcielibyście przeczytać?
Na pasku bocznym znajdziecie ankietę warto zagłosować bo książka która zdobędzie najwięcej głosów pójdzie w świat, na głosy czekam przez 2 tygodnie. Początkowo chciałam puścić w świat Marinę jednak o tej książce swego czasu było tak głośno, że obawiałam się że wszyscy już ją czytali

Opisy książek pochodzą ze strony empiku 

Marina
Zafon Carlos Ruiz

Barcelona, lata osiemdziesiąte XX wieku. Oscar Drai, zauroczony atmosferą podupadających secesyjnych pałacyków otaczających jego szkołę z internatem, śni swoje sny na jawie. Pewnego dnia spotyka Marinę, która od pierwszej chwili wydaje mu się nie mniej fascynująca niż sekrety dawnej Barcelony. Śledząc zagadkową damę w czerni, odwiedzająca co miesiąc bezimienny nagrobek na cmentarzu dzielnicy Sarriá, Oscar i jego przyjaciółka poznają zapomnianą od lat historię rodem z Frankensteina i XIX-wiecznych thrillerów. Historię, której dramatyczny finał ma się dopiero rozegrać...

 

Pantaleon i wizytantki
Liczba gwałtów popełnianych przez żołnierzy Sił Lądowych Peru rośnie zatrważająco. By oczyścić dobre niegdyś imię armii i zapanować nad wstydliwymi występkami, dowództwo powierza Pantaleonowi misję utworzenia specjalnego oddziału Służby Wizytantek. Pantaleon Pantoja, znany z niezwykłej dyscypliny i oddania służbie, organizuje perfekcyjnie działającą machinę frywolnego przemysłu. Z pełnym oddaniem i zaangażowaniem dopracowuje szczegóły, które usprawnią działanie gotowych do pełnego poświęcenia kobiet. A wszystko pod klauzulą ścisłej tajemnicy wojskowej.
Pantaleon i wizytantki to jedna z najzabawniejszych i równocześnie najbardziej gorzkich powieści Llosy. Pod przykrywką lekkiej satyry autor przemycił refleksje kompromitujące nie tylko armię, ale i system sprawowania władzy. Czy tylko w Peru?

21 kroków do szczęścia
Gerson F.G.

Lynn Blanchett, niepozorna córka znanej amerykańskiej projektantki, zostaje uszczęśliwiona przez matkę posadą w paryskim domu mody. Wkracza w obcy, drapieżny świat uzbrojona tylko w młodość i determinację. Musi się dowiedzieć, na czym właściwie ma polegać jej praca, uporządkować swoje życie uczuciowe i sprawić, by pokaz Muriel B. okazał się wydarzeniem roku. Ma mało czasu, jeszcze mniej wiedzy i podręcznik rozwoju osobowości, który obiecuje dwadzieścia kroków do szczęścia. Kulisy świata mody, francuski język i francuska kuchnia, paryskie kafejki, kolacje na jachcie i wytworne przyjęcia… Czy młoda Amerykanka podbije Paryż?


Przeklnij Ten Dom
Wood Barbara

Leyla Pemberton wezwana listem ciotki wraca do rodowej posiadłości, z której przed laty wywiozła ją matka. Dopiero teraz dowiaduje się o tajemnicy starego domu, w którym wszyscy mieszkańcy skazani są na nieszczęście. Oczarowana magicznym dworem i szalonymi oczami kuzyna Leyla najpierw próbuje zgłębić, a potem zrzucić zasłonę zła, która przed laty okryła dom. Niebawem odkrywa, że klątwa dotyczy także jej.


Cień Zdrady
Taylor Janelle

Płomienna miłość, oszustwo i zbrodnia
"Nie wychodź za Declana McLeana".
Policjantka Ivy Sedgwick nie traktuje serio ostrzeżeń ojca. Nigdy nie interesował się ani nią, ani jej siostrami, skąd więc ta nagła rodzicielska troska?
Nie przejmuje się jego słowami - do dnia ślubu, gdy... narzeczony znika bez śladu. Wkrótce wszystko staje się jasne: jej czarujący Declan to oszust, który wyłudza pieniądze od swoich kolejnych "narzeczonych". Tylko dlaczego interesuje się nim również wydział zabójstw?
Detektyw Fargo wie, jak niebezpieczny jest mężczyzna, którego tropi. I zrobi wszystko, by chronić Ivy, która rozpala jego serce i zmysły...

 No i jeszcze to co moje ręce ostatnio zrobiły, mój drugi sutaszowy wisior

Wiosenny kwiat

 Kolczyki troszkę stylizowane na styl indiański, bogate i delikatne zarazem

Indiańskie

 I zwykły wisior z kluczem do czyjegoś serca

 Zapraszam więc do głosowania którą książkę chcielibyście przeczytać

14 komentarzy:

  1. Fajny pomysł z wędrującą książką. Ja głosuje na Marinę, jeszcze nie czytałam. Zasłonki są super, wyobrażam sobie tę radość z własnoręcznego ich uszycia. Biżuteria jak zwykle piękna i widzę że zabrałaś się za sutasz. Ta technika wciąż wydaje mi się rzeczą niemożliwą do opanowania, jak język niemiecki:) ale Tobie idzie wspaniale, gratulacje. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz szczęście w tych wszystkich Candy! :)
    A pomysł z wędrującą książką rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz bardziej podoba mi się Twój dom .Piękny jest:) A indinki mnie powaliły . Przepadam z takim stylem .

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł z taką książeczka ...
    koty to z reguły wedrowniki także jak poczują wiosne uciekają do swoich miłości ... może twój znalazł sobie taka lokalną miłość i bedzie teraz się wymykał na amory :D
    kolczyki cudne ... i ten wisiorek przepiękny ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. zagłosowałam na książkę, piszę się na tą zabawę :)super biżuterię prezentujesz, dom też masz przepiękny, pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Zagłosowałam na "Przeklnij Ten Dom" chociaż każdą z tych książek chętnie bym przeczytała:) śliczne kolczyki:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Już myślałam, że ta sukieneczka, to Twoje dzieło ;)
    Co do książek, to z wielkim żalem muszę stwierdzić, że nie mam na nie czasu.. Niemniej jednak uważam pomysł za bardzo dobry :)
    Bardzo podobają mi się "indiańskie" kolczyki, a sutasz.. ach ten sutasz.. kręci mnie coraz bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Marina" mieszka w mojej biblioteczce, z całego serca ją wam polecam :-) Ja najchętniej przeczytałabym "Pantaleon i wizytantki" Llosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne te indiańskie kolczyki:)Pomysł z książką fajny ,ale raczej nie dla mnie -zwyczajnie-brak czasu :) ale trochę i lenistwo:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Diana cieszę się że kot się znalazł :)
    fajny pomysł z książką.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne wytwory, pomysł z książką świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne prace sutaszofy wisiorek jest przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
  13. eh, ten kocur.... dobrze że wrócił!
    piękny wiosenny sutaszowy kwiat ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dianka sutaszowy wisior CUDNIASTY ! zresztą za co się nie weźmiesz pięknie wychodzi
    a pomysł z naszyjnikiem klucz też super bardzo mi się podoba :)

    Jeśli chodzi o książkę to ja wybrałabym "Przeklnij ten dom"

    Gratuluję wszystkich cudowności masz szczęście :D

    OdpowiedzUsuń