czwartek, 28 lutego 2013

Zabawa ścinkowa

Kochani po pierwsze dziś jest ostatni dzień zgłaszania prac na moje wyzwanie.

A po drugie mam dla Was propozycję zabawy, wczoraj szyjąc zastanawiałam się czy z niektórych ścinków dałoby się coś jeszcze zrobić i postanowiłam zorganizować zabawę ścinkową.

Zabawa ścinkowa zasady:
1. Udział może wziąć każdy kto zajmuje się rękodziełem i zostają mu jakieś resztki z tworzenia (materiały, włóczki, kartki itp) i kto zostawi komentarz pod postem z chęcią udziału
2. Należy umieścić baner na swoim blogu, w pasku bocznym odsyłający do tego posta
3. Wszelkie ścinki zbierać w jednym miejscu przez 4 miesiące a raz w miesiącu 28 publikować na swoim blogu jak taki ścinkozbiór wygląda, natomiast po 4 miesiącach opublikować prace wykonane z tych ścinków.
4. Motywacja: spośród osób biorących udział w zabawie wylosuję jedną która będzie mogła zrobić zakupy za 50 zł w moim sklepie w srebrnej agrafce
5. Na zapisy macie 2 tygodnie, czyli do 14 marca

Znajdzie się ktoś chętny? Zabawa wymaga kreatywności ale chyba tego Wam nie brakuje co?

U mnie oststnio mało czasu na tworzenie bo Ala zrobiła się bardziej marudna, udało mi się jednak uszyć zasłony do jej pokoju są różowe w białe kropeczki
Alicja w tym czasie postanowiła zrobić sobie makijaż i wybrała oczywiście czerwoną pomadkę
I jeszcze 2 etui na telefon tylko brak im jakiś fajnych zawieszek
Zajrzyjcie do mnie jutro będzie galeria prac z magicznego lasu :)
Pozdrawiam Was ciepluteńko

wtorek, 26 lutego 2013

Autoportret

Po pierwsze przypomiam że zostały już tylko 2 dni by móc wziąć udział w moim wyzwaniu, znajduje się obok na pasku bocznym ,magiczny las czeka na lokatorów.

Lubicie czarownice, ja bardzo lubię i zawsze mi się pozytywnie kojarzą, nie wiem dlaczego zazwyczaj przedstawiane są jako nieatrakcyjne staruszki, przecież jak się umie czarować to można wyczarować sobie co się chce :) urodę figurę wszystko.

Wiola w wyzwaniu bajkowym rzuciła tematem Jasia i Małgosi więc pierwsze co mi do głowy przyszło to czarownica, a oto moja jej wersja.
W ręce trzyma klucze bo Jaś i Małgosia siedzą już zamknięci w domku z piernika
I dzis tylko tyle, ja jestem w trakcie tworzenia etui na telefon, oraz prac na Klub Różnorodnej Twórczości.
Pozdrawiam Was ciepluteńko

poniedziałek, 25 lutego 2013

Kot Maurycy i etui na szydełka

Wczoraj postanowiłam uszyć misia, rozrysowałam na gazecie jak powinien wyglądać, odrysowałam na materiale uszyłam, wypchałam patrze a to kot, zastanawiając się czy mnie wzrok nie myli pokazuję mężowi który patrzy i twierdzi kot, no więc cóż pozostało dorobiłam ogon i tak oto prezentuje się Maurycy.
Namalowałam mu buzię i zastanawiam się czy nie domalować wąsów ale nie chciałam przesadzić
Kot jest rozmiarów pokaźnych ma ok 60 cm wzrostu
Alicji się spodobał
Postanowiłam też uszyć etui szydełkowe, jeśli się komuś spodobają będzie je można niebawem kupić na Srebrnej Agrafce
Mają 11 miejsc na szydełka i klapkę dzięki której po związaniu nie wypadną, można więc je wziąć np do torebki
wzór 1
Wzór 2
Wzór 3
Etui może być fajnym prezentem, mogę też uszyć z większą lub mniejszą liczbą przegródek, może służyć jako etui na kredki bądź pędzle do makijażu

Pokażę też posuwający się do przodu haft korony
Dziekuję że do mnie zaglądacie i za przemiłe komentarze odnośnie baletnicy niebawem będzie kolejna

piątek, 22 lutego 2013

Figurę baletnicy mieć... i farbowanie herbatą

Kolejne wyzwanie w ModrakCafe tym razem figura, jak przeczytałam to pomyślałam ze trudny temat a później pomyślałam o baletnicy którą miałam uszyć ale jakoś się nie zebrałam wcześniej, no cóż baletnice zawsze mają cudowne figury o których zazwyczaj normalni śmiertelnicy mogą sobie pomarzyć.
Baletnica ma sukienkę bombkę w środku z tiulem na wierzchu jeszcze haftowany materiał
Choć w oryginale ta tildowa baletnica ma malowane farbami włosy ja stwierdziłam ze takie z kordonka będą wyglądały o wiele lepiej choć są pracochłonne

No i własnie rozmarzyłam się o takiej figurze ach.....

Oczywiście zgłaszam na wyzwanie
Powiem też o moim odkryciu, no nie moim, otóż na rosyjskich blogach widziałam jak dziewczyny farbowały materiał herbatą, ponieważ chciałam uszyć baletnicę a że miałam jedynie bawełnę ecri postanowiłam spróbować i faktycznie po herbacie wychodzi naprawdę śliczny cielisty kolor, na zdjęciu tło to tkanina bez farbowania a wypchana część to już tkanina po farbowaniu
Pokażę też że nie próżnuję i powoli korona przybiera kształt korony
Pochwalę się też wygraną w konkursie, otóż moje walentynkowe ciastko zdobyło nagrodę u D.I.Y http://diytozts.blogspot.com/ jest nią notatnik, przepiśnik, w środku są czyste kartki które należy zapełnić przepisami. Zapraszam też na jej bloga gdzie znajdziecie mnóstwo ciekawych inspiracji i kursów :)

czwartek, 21 lutego 2013

Ptasiorki i wzór na tulipany


Myślałam, że już wiosna do nas zawita jednak śnieg prószy nieustannie i nadal króluje Pani Zima w całej swej puszystej krasie, ja tam lubię jak jest biało jednak odśnieżania już nie lubię dlatego postanowiłam przewołać wiosnę. Jak wiadomo jedna jaskółka wiosny nie czyni więc może uczynią ją dwie jaskółki. Oto i uszyte ptaszeczki.
Póki co wyglądają przez okno w pokoju Ali i chyba szukają tej wiosny
Moje ptaszeczki zgłaszam na wyzwanie u Srebrnolistki na przekór zimie
Jeśli się zastanawiacie co tam haftuje muliną o zapachu konwaliowym to Wam powiem że nie jest to nic kwiatowego, a mianowicie póki co powstało tyle
A teraz troszkę wiosny, otóż niedawno jeszcze mieszkałam w stolicy i tam z początkiem wiosny pojawiali się kwiaciarze z wózeczkami zapełnionymi różnokolorowymi tulipanami i dlatego dla Was wzór tulipanów
Haft muliną DMC
Mam nadzieję że wzorki będą widoczne w razie czego można napisać do mnie maila z prośbą o wzór w lepszej rozdzielczości




Pozdrawiam Was serdecznie

środa, 20 lutego 2013

Czerwony kapturek i zapachem haftowane

Myśl o czerwonym płaszczyku przyszła do mnie gdy brałam udział w konkursie balerinyszydełkowanie w którym można było wygrać śliczne szydełkowe serduszka, okazało się że szczęście mi dopisało i serduszka przywędrowały do mnie, dodatkowo wyzwanie Wioli Czerwony Kapturek sprawiło, że postanowiłam uszyć pierwszy w moim życiu płaszczyk. Jak wiecie nie szyję ubrań a raczej zabawki, także było to dla mnie poważne wyzwanie, a ponieważ nie znalazłam w mojej ograniczonej kolekcji Burd takiego płasza jaki chciałam sama zrobiłam wykrój, bałam się że do niczego się nie bedzie to nadawało ale chyba nie jest tak źle. Płaszczyk jest z grubego weluru, podszewka to natomiast grube płótno bawełniane w kwiatki, rękawki jeszcze ciut przydługie na Alę ale ma być dopiero na wiosnę a ona rośnie w dość dużym tempie.

Alicja nie była dziś za bardzo współpracująca jeśli chodzi o pozowanie.
tył
 W zapiętym i z kapturkiem na głowie nie chciała dać się obfocić

Obiecałam Wam też że opowiem o pachnących mulinach, otóż dostałam cudownie pachnące mulinki, jest to kolekcja limitowana DMC

Mulinki pachną bardzo delikatnie i przyjemnie, mają 3 zestawienia zapachowe
kwiatowy (lawenda, róża, konwalia, wiciokrzew)
owocowy (truskawka, cytryna, pomarańcza, jabłko)
łakociowy (wanilia, tofi, czekolada, midgały)
Myślę że to fajne umilenie sobie pracy, dodatkowo ponoć jeśli się bedzie prało ten haft w temperaturze mniejszej niż 40 stopni powinien ten zapach się utrzymywać. Ja póki co zabrałam się za hafcik i haftuję zapachem konwaliowym, mówię Wam że to niezła frajda, jak już ukończę moje dzieło to się oczywiście pochwalę.

Dziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze i pozdrawiam cieplutko, bo za oknem zima.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Hiacyntowo i nie tylko

Niestety u mnie jeszcze żywych hiacyntów nie ma, ale za sprawą kwiatowego wyzwania u Tociaków pojawiły się u mnie spódniczki w hiacyntowych kolorach. Uwielbiam hiacynty i piękne kolorki od bieli, różu po fiolet i te wszystkie kolorki są w moich spódniczach, spódniczki powędrują do dziewczynek Wioli a wyglądają tak.


 Ponieważ spódniczki są baletowe zgłaszam je też na wyzwanie bajkowe u Wili, co prawda miałam uszyć baletnice bo łabędzie kojarzą mi się z baletnicami ale że czas naglił a ja nie dałam rady ro będą baletowe spódniczki, niestety znów zgłaszam coś podobnego :( obiecuję poprawę po prostu się nie wyrobiłam :(
Z rzeczy ostatnio zrobionych uszyłam zwyczajne bardzo proste zasłony do łazienki, są w kolorze czekolady
Brałam też udział w wymiance walentynkowej na forum Szyjemy po godzinach, oto co ja przygotowałam
Ręcznie szytą torebkę filcową, broszkę, naszyjnik, haftowany igielnik i serduszka z masy solnej
Dostałam natomiast torbę

Pochwalę się też bo zostałam 200 obserwatorką w Leśnym Zakątku, Edina która robi frywolitkowe cuda przysłała mi prezent z tej okazji cudowny frywolitkowy komplecik, uwielbiam takie kolczyki które są duże a za razem lekkie
 Serdecznie dziekuję

Tydzień temu odwiedziła mnie również Upomin i oprócz wspaniałego towarzystwa przywiozła mi piękne prezenty z czego ja mogłam ucieszyć się najbardziej no oczywiście z materiałów Alicja natomiast dostała piękną lalkę
U mnie wyszło jak zwykle misz maszowo, zaglądajcie bo niebawem opiszę wam nowość jaką dostałam w ten weekend a mianowicie cudownie pachnącą mulinę :)