poniedziałek, 19 marca 2012

Wędrująca książka - dogrywka

Witajcie, u mnie dalej choruszkowo, moje biedne małe kaszlące i smarkające dziecię czuje się niby trochę lepiej, daje mi już więcej luzu ale jednak i tak więcej mamy potrzebuje w związku z tym mało jakoś u mnie czasu.

Mam wyniki ankiety dotyczącej wędrującej książki ale pojawił się problem mam remis, a oto wyniki
Marina 5
 
 
Pantaleon i wizytantki 5
  
 
21 kroków do szczęścia 3
  
 
Przeklnij ten dom 4
 
 
Cień zdrady 3
  
 

W związku z tym, że Marinę i Pantaleon i wizytantki chce przeczytać po 5 osób ogłaszam 2 dniową dogrywkę
dla tych książek, po 2 dniach ogłoszę zapisy na moją wędrującą książkę, proszę więc o głosowanie. Jeśli któraś z książek, które się nie zakwalifikowały bardzo was interesuje i bardzo byście chcieli je przeczytać możecie do mnie napisać i umówimy się na małe prywatne przesyłanie :)

Jeszcze raz przypomną opisy 2 książek, z mojej strony jeśli chodzi o przesyłanie powiem że Marina jest lżejsza ;)

Marina
Zafon Carlos Ruiz

Barcelona, lata osiemdziesiąte XX wieku. Oscar Drai, zauroczony atmosferą podupadających secesyjnych pałacyków otaczających jego szkołę z internatem, śni swoje sny na jawie. Pewnego dnia spotyka Marinę, która od pierwszej chwili wydaje mu się nie mniej fascynująca niż sekrety dawnej Barcelony. Śledząc zagadkową damę w czerni, odwiedzająca co miesiąc bezimienny nagrobek na cmentarzu dzielnicy Sarriá, Oscar i jego przyjaciółka poznają zapomnianą od lat historię rodem z Frankensteina i XIX-wiecznych thrillerów. Historię, której dramatyczny finał ma się dopiero rozegrać...

 

Pantaleon i wizytantki
Liczba gwałtów popełnianych przez żołnierzy Sił Lądowych Peru rośnie zatrważająco. By oczyścić dobre niegdyś imię armii i zapanować nad wstydliwymi występkami, dowództwo powierza Pantaleonowi misję utworzenia specjalnego oddziału Służby Wizytantek. Pantaleon Pantoja, znany z niezwykłej dyscypliny i oddania służbie, organizuje perfekcyjnie działającą machinę frywolnego przemysłu. Z pełnym oddaniem i zaangażowaniem dopracowuje szczegóły, które usprawnią działanie gotowych do pełnego poświęcenia kobiet. A wszystko pod klauzulą ścisłej tajemnicy wojskowej.
Pantaleon i wizytantki to jedna z najzabawniejszych i równocześnie najbardziej gorzkich powieści Llosy. Pod przykrywką lekkiej satyry autor przemycił refleksje kompromitujące nie tylko armię, ale i system sprawowania władzy. Czy tylko w Peru?

7 komentarzy:

  1. Ja dalej wiernie za "Mariną"

    OdpowiedzUsuń
  2. Mariną mnie zachęciłas, poszukam jej na półkach

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja oddaję głos na MARINĘ

    OdpowiedzUsuń
  4. oddaje glos na Marine :) a czy nie pozno zapisac sie na wedrujaca ksiazke ? Czy ja cos opuscilam?
    Duzo zdrowka dla corci, trzymajcie sie !

    OdpowiedzUsuń