Mam wyniki ankiety dotyczącej wędrującej książki ale pojawił się problem mam remis, a oto wyniki
Marina 5 | |
Pantaleon i wizytantki 5 | |
21 kroków do szczęścia 3 | |
Przeklnij ten dom 4 | |
Cień zdrady 3 |
W związku z tym, że Marinę i Pantaleon i wizytantki chce przeczytać po 5 osób ogłaszam 2 dniową dogrywkę
dla tych książek, po 2 dniach ogłoszę zapisy na moją wędrującą książkę, proszę więc o głosowanie. Jeśli któraś z książek, które się nie zakwalifikowały bardzo was interesuje i bardzo byście chcieli je przeczytać możecie do mnie napisać i umówimy się na małe prywatne przesyłanie :)
Jeszcze raz przypomną opisy 2 książek, z mojej strony jeśli chodzi o przesyłanie powiem że Marina jest lżejsza ;)
Marina
Zafon Carlos Ruiz
Barcelona, lata osiemdziesiąte XX wieku. Oscar Drai, zauroczony atmosferą podupadających secesyjnych pałacyków otaczających jego szkołę z internatem, śni swoje sny na jawie. Pewnego dnia spotyka Marinę, która od pierwszej chwili wydaje mu się nie mniej fascynująca niż sekrety dawnej Barcelony. Śledząc zagadkową damę w czerni, odwiedzająca co miesiąc bezimienny nagrobek na cmentarzu dzielnicy Sarriá, Oscar i jego przyjaciółka poznają zapomnianą od lat historię rodem z Frankensteina i XIX-wiecznych thrillerów. Historię, której dramatyczny finał ma się dopiero rozegrać...
Pantaleon i wizytantki
Liczba gwałtów popełnianych przez żołnierzy Sił Lądowych Peru rośnie zatrważająco. By oczyścić dobre niegdyś imię armii i zapanować nad wstydliwymi występkami, dowództwo powierza Pantaleonowi misję utworzenia specjalnego oddziału Służby Wizytantek. Pantaleon Pantoja, znany z niezwykłej dyscypliny i oddania służbie, organizuje perfekcyjnie działającą machinę frywolnego przemysłu. Z pełnym oddaniem i zaangażowaniem dopracowuje szczegóły, które usprawnią działanie gotowych do pełnego poświęcenia kobiet. A wszystko pod klauzulą ścisłej tajemnicy wojskowej.
Pantaleon i wizytantki to jedna z najzabawniejszych i równocześnie najbardziej gorzkich powieści Llosy. Pod przykrywką lekkiej satyry autor przemycił refleksje kompromitujące nie tylko armię, ale i system sprawowania władzy. Czy tylko w Peru?
Pantaleon i wizytantki to jedna z najzabawniejszych i równocześnie najbardziej gorzkich powieści Llosy. Pod przykrywką lekkiej satyry autor przemycił refleksje kompromitujące nie tylko armię, ale i system sprawowania władzy. Czy tylko w Peru?
No no idą łeb w łeb:)
OdpowiedzUsuńJa dalej wiernie za "Mariną"
OdpowiedzUsuńja też chcę!!!
OdpowiedzUsuńAga to głosuj :)
OdpowiedzUsuńMariną mnie zachęciłas, poszukam jej na półkach
OdpowiedzUsuńto ja oddaję głos na MARINĘ
OdpowiedzUsuńoddaje glos na Marine :) a czy nie pozno zapisac sie na wedrujaca ksiazke ? Czy ja cos opuscilam?
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka dla corci, trzymajcie sie !