Witajcie, dziś przedstawię Wam moją kolejną lalkę, znacznej wielkości. Stella ma prawie 70cm wzrostu, ogromne niebieskie oczy i blond włosy, które można czesać.
Uwielbiam szyć lalki, choć trwa to bardzo długo i każda z nich wychodzi inna i wyjątkowa. Nie ma możliwości aby dwie były takie same bo wszystko robione jest ręcznie.
Po tym jak zrobiłam zdjecia uszyłam jeszcze Stelli buty, wszak biednie wygląda taka bosa.
Burza blond włosów i możliwość robienia różnych fryzur, jest to, to co małe dziewczynki bardzo lubią.
A tu na krzesełku na którym zazwyczaj siada moja Ala. Możecie zobaczyć jej wielkość.
Lubię szyć te lalki, ale przez pracochłonność nie robię tego zbyt często, ale może to i dobrze, nie byłyby wtedy takie wyjątkowe. W każdą z nich wkładam cząstkę siebie.
Pozdrawiam Was ciepło bo u nas jest mroźnie, choć śniegu mamy mało.
Diana
Stella faktycznie sporej wielkości, ale któż by jej nie chciał?! Niejedna dorosła, gdy ją zobaczy, przejdzie jej przez myśl, by mieć taką u siebie (i dla siebie) :D Te oczy, te włosy, i strój! Faktycznie, jest wyjątkowa!!!
OdpowiedzUsuńJaka urocza ♥ A jej wielkość faktycznie robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPiękna Stella. Oczy mnie urzekły........no i włosy, ileż to warkoczyków można spleść.......Super:)
OdpowiedzUsuńimponująca, na żywo musi robić niesamowite wrażenie
OdpowiedzUsuńRacja, jest wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńKolejna ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńCudna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, sama bym taką chciała :) U mnie wielki mróz i pełno śniegu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńładniutka Diano :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w 2017 roku :)
Przepiękna!
OdpowiedzUsuńWspaniała zabawka, na pewno ucieszy właścicielkę niezależnie od wieku
OdpowiedzUsuńJest perfekcyjna Kochana :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :) Jestem pod ogromnym wrażeniem i ogromnym podziwem :) Tyle pracy, ale warto! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna - i jaka podobna do Ciebie i do Ali. Dla mnie "szyte ręcznie" - znaczy szyte bez użycia maszyny, tak jak ja szyłam swoje zezowate krzywulce, ale wiadomo, że przy wielu innych rzeczach, jakimi się zajmujesz, szycie ręczne nie wchodzi w grę.
OdpowiedzUsuńW sumie masz racje, dla mnie też to oznacza, moje pierwsze zabawki też były szyte zupełnie ręcznie. Stella natomiast też ma sporo szytych ręcznie elementów jakich nie da się przyszyć maszyną.
UsuńCudna lala! Podziwiam wszystkie Twoje szyte prace, widać, że to kochasz :)
OdpowiedzUsuńPiękna! Taka rusałka ;)
OdpowiedzUsuńJest piękna, a w dodatku taka duża :)
OdpowiedzUsuńLaleczka jest cudowna i widać,że pracy wymagała dużo. Było warto. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńTwoje lale zawsze cieszą oko 😊 Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńWspaniała :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla takiej lalki można znowu zostać dzieckiem ;) Piękna!
OdpowiedzUsuńBlond piękność :)
OdpowiedzUsuń