No cóż przyszła, nie da się ukryć moja ulubiona pora roku jaką jest cudowna jesień. Cieszy nas słońcem i skarbami takimi jak owoce głogu, szyszki czy żołędzie. Uwielbiam to skrzypienie kolorowych liści pod stopami, poranny szron na kwiatach który jeszcze ich nie niszczy. Naprawdę lubię jesień i uważam, że jest to bardzo niedoceniana pora roku.
Nie wiem czy też tak macie, ale ja zawsze w poszczególne pory roku robię jakieś szczególne prace, tak jak latem są to bransoletki z zawieszkami tak jesienią są to bawełniane naszyjniki, jakoś tak nie dość że piękne i miłe w dotyku to jeszcze dekolt ogrzeją ;)
Ten jest w kolorze turkusowym z czarnymi koralikami i odrobiną brudnego delikatnego różu
Jest bardzo miękki i miły dla szyi
Jesień jest też czasem kiedy piję herbatę litrami, jestem strasznym zmarzluchem i w ten sposób się dogrzewam, nie wiem czy pamiętacie jak latem suszyłam pąki róży by zrobić z nich herbatę, już jest i jest naprawdę pyszna.
Uwielbiam takie pyszności cieszące oko
Sam susz, bysre oko wypatrzy tam odrobinę lawendy
Herbata idealna na spotkanie z przyjaciółką
Po chwili jak już się zaparzy w kubeczku wygląda tak
Zapraszam was więc na gorącą różaną herbatę.
A Wy macie jakies prace które zawsze robicie jesienią?
Pozdrawiam
Diana
Diano ta herbatka musi cudnie smakować :) ojej aż zazdroszczę takich pyszności z poranka ....a jakie ślicznie fotki wyszły.....Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest piękny i praktyczny, świetny pomysł. Herbata wygląda bardzo smakowicie piłam kiedyś taką, pyszna była. A co do ostatniego pytania, to chwilę się zastanowiłam i co rok robię z dziećmi ludziki i zwierzątka z kasztanów, żołędzi i innych skarbów przeniesionych ze spaceru. Ja też lubię jesień, lubię jej kolory i taki zapach ziemi, wilgoci, dymu i liści. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jesień , tę polską i złotą. robię też zamotki, ale te na młynku dziewiarskim , a herbatkę zawsze lubię, Piękny zielony naszyjnik , pasuje do jesiennej garderoby
OdpowiedzUsuńTaką herbatkę to aż żal pić!! A naszyjnik bardzo ciekawy, jeszcze takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńHerbatka wygląda przecudnie i aż żal wypić :) Naszyjnik mam podobny, kiedyś sobie zrobiłam i sprawdza się do dziś.
OdpowiedzUsuńTo kiedy mogę wpaść na tą pyszną herbatkę????
OdpowiedzUsuńJa jesienią robię kompozycje z wrzosów i zaczynam popijać moje herbatki z suszonymi owocami czarnego bzu, głogu, z imbirem, kawałkami pomarańczy, cytryny, z malinami, pigwowcem pozostałym z nalewki...
Kiedy chcesz :)
UsuńNaszyjnik fajny:)) Może jakiś kursik dla nieobytych w takich cudeńkach?? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kursik już był http://divianaart.blogspot.com/2013/01/roczek-i-tutorial-na-naszyjnik-z-baweny.html dawno temu, zapraszam do zakładki DIY
UsuńDzięki:)) Już sprawdzam:)) Pozdrawiam
UsuńSuper naszyjnik .
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik :) A herbatka to dopiero musi być uczta dla zmysłów :)
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj kupiłam pyszna herbatę na wagę. Dołączam się do picia. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy naszyjnik.
Ja herbatkę piję zawsze w hektolitrach, ale czerwoną ;d ta różana ładnie wygląda jak się zaparzy, ale to nie moje smaki :) a ten zamotek to sprytny sposób na pozbycie się koszulek.
OdpowiedzUsuńAle apetyczna herbatka !!! Ja jesienią najchętniej palę w kominku i zaszywam się w swoim świecie ( ze szmatek ) !!! pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńpiękne zdhjęcia a herbata od samego patrzenia chce się pić, cudo
OdpowiedzUsuń:) naszyjnik wpadłby w oko mojej Mamie :)
OdpowiedzUsuńA herbatka...ciekawa smaku jestem :) bo wygląda obłędnie! :)
To fakt, że u Ciebie jak i u wielu z nas cykliczność w powstawaniu prac związana jest z porą roku :)
jesienią lubię robić herbaciarki, lampioniki i wazoniki...i koszyki z papierowej wikliny :) o!! i biżu w kolorach starego złota połączonego z kolorami jesieni :) i wianki i inne kompozycje kwiatowo-gałęziowe itp :)
POZDRAWIAM
Diano, herbatka musi być idealna w smaku, dziękuję Ci za pomysł, bo różane płatki mam, a i lawendowych mnóstwo :) Że też na pomysł herbaciany nie wpadłam.
OdpowiedzUsuńNa jesień również moje prace zmieniają i grubość i przeznaczenie z przewagą grzejąco-otulających. Naszyjnik śliczny :)
Pozdrawiam
Naszyjnik piękny. Przypomniałaś mi, że też sobie obiecałam taki zrobić. A co do herbatki, to rewelacyjny pomysł, a i smak zapewne też. Fajnie się tak delektować, przy dobrej blogowej lekturze. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńHerbatka i naszyjnik- tak jesiennie... Piekne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSuper naszyjnik, a herbatka- chyba bym się na nia gapiła, bo szkoda by mi było ja wypić :-)
OdpowiedzUsuńFusy tez wyglądają pięknie ;)
UsuńHerbatka i naszyjnik w sam raz dla takiego zmarzlucha jak ja :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ojej jak ta herbatka wygląda, istna bajka, aż się rozmarzyłam:-) Żałuję że sama nie mam takiego cudu:-) A jesień z pewnością w takim naszyjniku przechadza się rankiem wśród mgieł:-)
OdpowiedzUsuńMmm... smaka narobiłaś mi na taką herbatkę! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne i tyle w nich światła i ciepła, a naszyjnik niedawno u siebie podobny pokazywałam :)
http://www.somepartfrommyart.blogspot.com/2014/08/moj-szaliko-naszyjnik.html
Pozdrawiam! :)
jaki piękny naszyjnik! :)
OdpowiedzUsuńmożna go nosić zamiast szalika czy apaszki :)
Herbatka wygląda bardzo smakowicie i pewnie oprócz smaku ma tez niesamowity zapach. Zamotek na szyje jak najbardziej na jesień. Nie lubię jak mi coś wieje po szyi. Ja nie mam prac , które robię sezonowo, no może poza ozdobami świątecznymi .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fantastycznie masz w domku- herbatka, naszyjnik...nic tylko przyjmować nowych gości:)
OdpowiedzUsuńHerbatka wygląda pysznie, pewnie bym się skusiła, chociaż ja kawowa jestem. Naszyjnik świetny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
naszyjnik fajny i na pewno dale ciepełko w delold, co w moim przypadku też jest cenne:)
OdpowiedzUsuńzaintrygowała mnie harbatka, musi być pięknie pachnąca :) czy każde pąki, lub płatki róż nadają się na susz na herbatkę?
są też specjalne odmiany ale ja robiłam z róży pnącej Rosarium, ważne by nie rosło w pobliżu drogi i nie było z kwiaciarni bo oni je pryskają z własnej chodowli ponoć każda pachnąca róża jest jadalna, ja robiłam też różany cukier
Usuńja również uwielbiam jesień :) oczym zreszta cały czas pisze :)
OdpowiedzUsuńTwój naszyjnik śliczny, bardzo mi sie takie podobają :)
ja jesienią robie kominy , teraz nawet będąc na urlopie dorwałam tu fajne włóczki i już poczyniłam dwa :) i coś mi mówi że jutro będą kolejne ;)
a herbatka różana czeka umnie na spokojne popołudnie :) już nie mogę się doczekąc aż w końcu ją spróbuje ^^
Herbatę z syropem różanym uwielbiam szczególnie w mroźne zimowe wieczory:) a naszyjnik też świetny:)
OdpowiedzUsuńBardzo wiosenny ten zamotek :)))
OdpowiedzUsuńbawełniane naszyjniki robię prze cały rok i nosze bardzo je lubie i robic i nosić , a herbatka na pewno pyszna az u mnie zapachniało uwielbiam herbatki a taka to musi być niebo w gębie az Ci jej pozytywnie zazdraszczam mniam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
naszyjnik super, herbatka zapewne pyszna, a co do jesiennych prac, to jesienią przeważają jesienne stroiki, ale poza tym to sa rzeczy, które robię cały rok, bez względu na porę roku
OdpowiedzUsuńJa wpadam na tą aromatyczna różaną herbatkę :))) a naszyjnik rewelacyjny!!! Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJa te uwielbiam jesień i herbate:) swietny naszyjnk.
OdpowiedzUsuńPrzeslicznie wyszedl Ci ten naszyjnik :)))) A taka herbatke z mila checia bym sprobowala :) Wyglada na na prawde pyszna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest świetny, a herbaty z takiego suszu chętnie bym się napiła, bo ja herbatoholiczką w domu zwaną herbacianym potworem (przez analogię do potwora ciasteczkowego). Moją domeną jest haft matematyczny, ale haftuję, co mi w oko wpadnie, bez sezonowości żadnej, z małym wyjątkiem, jakim są kartki świąteczne.
OdpowiedzUsuńherbatka mnie uwiodła! :-)
OdpowiedzUsuńwywąchałabym z chęcią , bo pachnieć musi cudnie,
ale ja niestety nie amator ziołowych naparów
i zdjęcia piękne
aha, dziką róże zbieram, na wkład do pączków ( mniam)
Usuńtudzież różany tonik ( polecam)
Piękny naszyjnik, a herbatka ciekawa :)
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik :) Herbata pięknie wygląda, zapewne smakuje obłędnie ;)
OdpowiedzUsuń