Zapewne czekacie już na zdjęcia z wymianki, wiem jednak z Waszych maili ze niektórzy wysłali swoje prezenty np w czwartek i jakoś nie ufam poczcie polskiej że doszły do wczoraj, dodam więc posta z wymiankowymi prezentami w poniedziałek po południu by nikomu nie zepsuć niespodzianki.
A teraz pytanie z tytułu, jak sądzicie co robią króliki w oczekiwaniu na Wielkanoc?
Ja myślę że zajmują się swoimi pasjami tak jak i my, tu na przykład królisia która jeszcze jest u mnie ale niebawem wyruszy w dłuuuugą drogę, więc by po drodze jej się nie nudziło zabiera ze sobą tamborek.
Królisia w stylu romantycznym z koronkową spódnicą z różyczkami
Mam nadzieję że przetrwa drogę dobrze, tym bardziej że w produkcji są jej dwa małe urwisy, nie wiem czy nie będzie wojny w pudle pocztowym.
A teraz trochę o samodzielności, uważam że samodzielność jest bardzo ważna, że należy tego uczyć dzieci, bo mam wrażenie że obecnie rodzice nie dają nawet chwili swobody dla dziecka nie spuszczając go z oczu. Dziecko ma zaplanowany przez rodziców dzień różne zajęcia na które jest przywożone i odwożone, dostaje wszystko tak jak jest i raczej niewiele osób pyta dziecko o zdanie. Dzieci są potem niesamowicie przyklejone do rodziców trudno im się odnaleźć w nowych sytuacjach nie mówiąc już o swobodzie wyboru. Moja Ala ma dużo samodzielności może np wybrać w co chce się ubrać, kocha czarne legginsy i bluzki w biało czarne lub biało granatowe pasy i jak sa dostępne zawsze takie wybiera.
A wczoraj mnie zaskoczyła bo sama postanowiła zrobić sobie kanapkę, sama wzięła chleb z chlebaka, masło czekoladowe z szafki i nóż z szuflady, co prawdę zapomniała o talerzyku ale mam wrażenie że spisała się na medal kanapka wygląda lepiej niż ta zrobiona przezemnie, z głodu moje dziecko nie umrze.
Będąc na balu sylwestrowym animatorki były bardzo zaskoczone postawą Alicji stwierdziły że jest jednym z najmniejszych dzieci na balu za to jest najbardziej samodzielna. Wiadomo, że nie zawsze możemy dać wybór całkowity dziecku, ale możemy pokazać mu np dwie lub 3 opcje, które spodnie chcesz założyć i dziecko wybierze, jest to bardzo ważne. Pamiętajmy że i my sami lubimy mieć wpływ na różne sprawy nasze dzieci też by chciały. Co wy o tym myślicie?
Z zapowiedzi u mnie niebawem projekt pastelowy
Pochwalę się jeszcze bo moje prace znalazły się w "Dekoracjach z pomysłem"
Myszko dziękuję za gratulacje :) Myślę że to bardzo fajna inspirująca gazetka i warto ją zakupić szczególnie że jej cena jest bardzo przystępna w porównaniu z innymi pismami.
Dziś miało być krótko a wyszło długo i misz maszowo jak zawsze. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego i cieplutkiego weekendu.
no Kochana gratuluję! nigdzie nie widziałam tej gazetki ale jak znajdę to na pewno kupię:) królisia cudna i nowy pastelowy projekt zapowiada się cudnie:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie kupić tę gazetę! Gratuluję publikacji i samodzielnej pociechy :)
OdpowiedzUsuńSamodzielność? To podstawa:-) Ja mam 3 dzieci. Mój najmłodszy syn w wieku 4 lat sam wchodził pod prysznic i mył głowę, a w wieku 6 lat pojechał na obóz skautowy i odkąd wrócił odlicza dni do następnego. Zdrowy balans musi być - mamy sie o dzieci troszczyć, dbać o ich potrzeby, ale też wdrażac w samodzielne życie:-). Króliczek piekny. A co do wymianki - wszystko doszło na czas. Ja jestem BARDZO zadowolona, zachwycona wręcz:-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkUPONY ŚLICZNE, PASTELOWE, CZEKAMY CO TO BĘDZIE, KRÓLIK SŁODKI, A córka przypomina mi wnuka , tez wszystko sam , sam ale ma 5 lat, Gacetkę zakupię na pewno
OdpowiedzUsuńGratuluje publikacji,mini tamborek to rozbawiła mnie niesamowicie i jestem bardzo ciekawa co to za nowe projekty, bo materiały są bardzo ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest prawda rodzice chca bardzo uproscic zycie dziecku i tak na przyklad pierwszy nasuwa mi sie chlopczyk ktoremu mama zawsze przygotowuje wszystko pokrojone w kosteczke a on nie je swojego tylko wieksze kawalki przygotowane dla innych dzieci(obecnie obserwuje to na codzien). A panna Krolisia jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńGratuluje publikacji. Pamietam ten wpis na Twoim blogu, bardzo mi sie podobaly te pomysly. Ja wczoraj urzadzalam pokoj mojej Ani w nowym domu i powiem tylko ze mnie zainspirowalas jednym swoim pomyslem... Niedlugo beda zdjecia :). Jesli chodzi o samodzielnosc dzieci to jest ona bardzo wazna dla mnie. Ania (3,5) mimo ze nie jest do konca sprawna fizycznie to sama sie zalatwia, ubiera buty, kurtke itp. Jak miala 2 latka to juz sama jadla nawet zupe i mimo ze dookola byl potem balagan i ona sama tez niezle sie przy tym mazala to i tak cieszylam sie ze wiekszosc laduje w jej buzi ;). Najbardziej chce mi sie smiac jak jestem u rodzicow w polsce bo widze jak ich strzela kiedy tyle jedzenia laduje na ciuszkach i podlodze ale im mowie ze posprzatam i ze maja im nie pomagac. Krolisia jest boska i czy dobrze mi sie zdaje ze poleci na zielona wyspe... :)?
OdpowiedzUsuńKasiu jestem niezwykle ciekawa tego pokoiku, no i brawo dl Ciebie, moja Ala też od bardzo dawna je sama i na poczatku czasem trzeba było sprzątać wiadomo dużo oj dużo teraz ma 2,5 roku i już zazwyczaj sprzatania jest niewiele a znakomicie sobie radzi. A królisie fakt czeka podróż na zieloną wyspę
UsuńDiana zapraszam http://mojswiatmadewithlove.blogspot.ie/2014/04/pole-do-popisu.html :)
UsuńSliczna Krolisia :):) Mnie rozklada na lopatki jak widze np. taka 4 latke ze smoczkiem ,no po prostu mysle ,ze na wszystko jest czas. Rodzice moga pozwolic ,aby dziecko sie coraz bardziej usamodzielnialo no tak ,ale i powinni pokazywac co jest sluszne ,a co nie.
OdpowiedzUsuńGratuluje Ci Kochana wyroznienia !!! Nalezalo Ci sie ,poniewaz masz pelno suuper pomyslow i do tego masz Kochana Talent i to nie jeden :) Milego Weekendu Ci zycze :) Pozdrawiam :)
Dziękuje za miłe słowa, oj tak 4 latki ze smokami albo 6 latki upchnięte w wózki tak że mają kolana pod brodą widoki niesamowite
UsuńNo to na szczęście nie jestem tą jedyną, która daje smoka... No już roczek minął... ale wskazania nocne są tu tylko "wymówką" bo Mysia ma specjalny smok do wymuszania ssania- chodzi o wade serduszka i tzw.bezdech-mam nadzieje,że od czerwca zniknie na zawsze ten smok!
UsuńAle jest u"nas" jeszcze jedna przypadłość- pół roczne dziecko wcina słone paluszki, frytki-nie koniecznie z Mc.. tylko z budki przyulicznej, albo chipsy bo jak mama je to dziecko płacze- to też mu daje.. masakra!!!!!!! Ale wózek z 6latkiem??? Nie rozumiem jeśli to zdrowe dziecko... Ja już mam dość naszego wózka!!!!! a tu jeszcze jakiś rok....
Ostatnio zostałam wyzwana od paniusi co "s.. wyżej niż d.. ma"- a była taka sytuacja,że matka w tramwaju jechała z dzieckiem ewidentnie brudnym, z brudnymi rękami(jakby grzebało w ziemi,jadło itp), dotykało to dziecko swoich butów i w pewnym momencie zaczyna brać rączki naszej Myszeczki- to ja zabieram łapeczki Myszki, by to dziecko ich nie dotykało...fuuujjjj, to powiedziałam kulturalnie "mamusi" że moje dziecko jeszcze wkłada raczki do buzi, ma niska odporność i dziekujemy za zarazki to widzicie jaka kultura?
No nie wiem-może powinnam nie reagować? wrócic do domu i modlić sie by Myszka nie wyladowała w szpitalu albo z brzuszkowymi dolegliwościami w nocy....ach....
Mała stylistka Ci rośnie :) bardzo mi się podoba wybór ubranka, taki z charakterem :P Królisia świetna! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgratuluje zaistnienia w gazecie! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję publikacji :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz tak zdrowe podejście do swojej córci i jej samodzielności, bo w obecnych czasach obserwuję dzieci, które w wieku 5-6 lat są karmione łyżką przez rodziców. Ręce mi na taki widok opadają... A potem rodzice dziwią się, że dzieci chcą być obsługiwane przez rodziców do końca życia, a przecież takie wzorce wyniosły z domu.
Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu :)
Królik uroczy ,
OdpowiedzUsuńa nowe materiały cudne ;))
Buziaki dla Was
Gratuluje! Królisia cudna!
OdpowiedzUsuńKrólik uroczy:) Ciekawe jak jej pociechy będą wyglądać:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa wprawdzie dzieci nie mam i nie prędko będę je mieć, ale również obserwuję sytuacje, które opisujesz. Np moja kuzynka w wieku 5 lat nie umiała zapiąć guzika. Raz jej pokazałam i już wiedziała jak to zrobić, tylko dlaczego nie pokazała jej tego jej matka? Nie rozumiem... No ale krytykować nie będę, bo co ja tam wiem :P A tak sobie pomyślę, że ja w tym wieku haftowałam serwetki...
OdpowiedzUsuńKrólisia jest śliczna, uwielbiam takie kolorki :) I gratuluję wystąpienia w gazecie! Cena rzeczywiście nie jest wygórowana, może nawet się skuszę na zakup :)
Moje gratulacje, warto pokazywać swoje pomysły, masz ich z pewnością więcej, dlatego tu wpadam i podglądam, córcia wspaniała , króliczka również , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńkróliczka urocza, ciekawa jestem cóz to wyczarujesz z tych tkanin, a Twoja malutka tak szybko rośnie :) pamiętam zdjęcia z zeszłego roku jeszcze :)
Królisia jest...... PRZECUDNA!!!!!!
OdpowiedzUsuńA co do samodzielności dzieci to popieram. To w końcu też ludzie tylko mniejsi ;) Oczywiście trzeba uważać żeby nie przegiąć w drugą stronę, ale nauka podejmowania decyzji (nawet w jak dla nas błachych sprawach) jest wskazana :)
Królisia jest przepiękna! Ma śliczny pyszczek. Serdecznie gratuluję publikacji! To wielkie wyróżnienie. Gratuluję jeszcze raz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKrólisia cudowna...
OdpowiedzUsuńznaczy się... jesteś już sławna Diano...
pozdrawiam serdecznie
Śliczna królisia. Gratuluję publikacji.
OdpowiedzUsuńI jeszcze taka cichutka prośba nie zapomnij o nas gdy już będziesz na
szczycie :)
A tak na serio należało ci się
Pozdrawiam
Królisia cudna, gratuluję wyróżnienia.Samodzielności dzieci trzeba uczyć pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTa królisia jest przesłodka, te oczka ma takie słodkie!!! Samodzielność - jestem ZA, przy mojej gromadce inaczej nie dałoby się nic zrobic:)
OdpowiedzUsuńGratuluję publikacji i zdolnej córki, samodzielność jak najbardziej za. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy królik.
OdpowiedzUsuńKrólisia słodka, gratuluję publikacji, pierwszy raz widzę tę gazetę. Samodzielność jest bardzo ważna i potrzebna. A co do paczuszki, to wiem, że moja dotarła na czas, mimo wysyłki w czwartek
OdpowiedzUsuńTo zacznę od koniuszka- ależ oczywiście gazetkę zakupiłam!!!! Cena gazetki to jak za "waciki":) a pomysłów cała masa!
OdpowiedzUsuńProjekt pastelowy zapowiada się nieziemsko- tyle materiałków w różniastych wzorkach, mmmmm...
Samodzielność- jedną już przerabiałam, teraz czekam na następną:) Zawsze dawałam i tak robię do dzisiaj- masz dwie bluzki do wyboru-która wolisz? Idziesz w tych spodniach czy w tej sukience(o ile pogoda pozwala), wolisz herbatę czy mleko- mało kiedy pytałam jak nie było czasu-co chcesz do picia-bo bym się nie dowiedziała przez pół dnia...ale kiedy czas pozwalał-to sama mogła wybrać co zjemy na obiadek często robiąc go razem:) Zakup w sklepie tez nigdy nie trwał długo- obejrzyj sobie- zastanów się i jak zrobimy mamusiowe(czyt. domowe) zakupy wrócimy i dokonasz wyboru...Albo sok albo gazetka, nie możemy kupić obu!
Pierwsza przygoda z samodzielnym śniadaniem była niesamowita! Cała bułka (nie przekrojona) na górze tona masełka, pół paczuszki żółtego sera i lawa z keczupku! siedziała sobie na podłodze- na szczęście w kuchni na płytkach i zajadała... a co tam- ale wiadomo-jak w domku za cicho- trzeba to koniecznie sprawdzić (bo może nożyczki "same" jakoś obcięły grzywkę centymetr od skóry?)
Królisia urocza... chyba za bardzo sie rozpisałam...
Pozdrowionka:)
"Co robią króliki w oczekiwaniu na Święta?"
OdpowiedzUsuń- No jak to co? Przygotowują i malują pisanki oraz chowają je w ogrodzie w różnych skrytkach, żeby w Wielkanoc dzieci mogły ich szukać.
Króliś jest śliczny, dzieci zaskakująnas z dnia na dzień - gratuluję tak wspaniałej córci, a wyróżnienie w gazetce to świetna sprawa i super reklama dla Twojego bloga. Powodzenia.