Chwalipięta na etacie

Wczoraj zaczęłam się zastanawiać czy nie urodziłam się pod jakąś szczęśliwą gwiazdą, bo dotarły do mnie dwie cudowne przesyłki.

Pierwsza z wygranego candy u Wisi marzycielki oj tak ostatnio mi się w candy poszczęściło a sami zobaczcie jakie cuda dostałam

Cudowna puszka ozdobiona haftem wstążeczkowym, najbardziej zaskoczyło mnie jednak wnętrze bo jest z materiału, przepiękna

Przydasie i słodkości, ale też prześliczna sutaszowa broszka, podziwiam

Druga przesyłka zupełnie nieoczekiwana przyfrunęła do mnie od Czarownicy która postanowiła zrobić mi niespodziankę i podzieliła sie ze mną swoimi cudownościami do robienia kartek, ale też słodkości i kosmetyków nie zabrałko. Szczerze mówiąc to pomyślałam że pomyliła adresata, naprawdę tyleż tam cudowności, no i jak tu teraz nie tworzyć

Pokarzę Wam też piękną kartkę wykonaną już przez samą Czarownicę

Prawda ze śliczna :)

Dziewczyny dziękuję Wam z całego serca jestem zachwycona prezentami i wiem już że wszyscy w blogowym świecie mnie nie lubią za tą ilość  prezentów jaką dostaję.