TUSAL i moje wygrane

Na początku pokażę Wam moje wiaderko tusalowe które po moich przedświątecznych szyciach już jest prawie pełne

Obecnie pracuję nad dwoma aniołami, już są wypchane a to jest to czego nie znosze robić a teraz ich sukienki ozdabiam perełkami.

A teraz mnóstwo szczęścia jakie mnie spotkało, otóż wygrałam candy u GaceK jej bloga podglądam od dawna i podziwiam za starannoś wykonania dobór kolorów i chyba za wszystko bo co światu pokaże to piękniejsze, sami zobaczcie jaki ogromny prezent mi zrobiła.

 Prześliczny szydełkowy liść który ma wspaniałe kolory i już leży na moim biurku i służy jako podstawka pod kubek. Szalenie milusi w dodtyku szal, nic tylko chciałoby się go nosić i niezwykle przydatne przydasie. Od dawna marzyłam o takich świątecznych tasiemkach a teraz z zachwytu i szczęścia wyjść nie mogę bo je mam i te matrioszki czy nie są piękne. GaceK dziękuję Ci za te cudowne prezenty.

Kolejny wspaniały prezent przywędrował do mnie od Isabell u której oddałam głody na prace w jej wymiance i spotkało mnie to szczęście że zostałam wylosowana. Zajrzyjcie do niej bo szyje przepiękne rzeczy, oststnio urzekły mnie u niej karczochowe bombki.

A ja dostałam od niej piękny naszyjnik, wszystko było ślicznie zapakowane. Naszyjnik ma piękne kolory które uwielbiam i strasznie się cieszę że mogę być jego posiadaczką, bardzo Ci dziękuję.

I jeszcze zabawa organizowana przez karto_flaną a mianowicie wędrująca książka która wczoraj przywędrowała do mnie od Wisi-marzycielki ze wspaniałymi prezentami

Wisia robi rzeczy niesamowite i nigdy nie wiadomo czym zaskoczy, czy sutaszem czy cudnym haftem przestrzennym czy może czymś szyciowym, zajrzyjcie do niej bo warto :)

No i na dzisiaj to tyle, buziaki

AAAAAA  zapomniałam się pochwalić że moja strona na FB ma już 100 fanów i chyba będzie trzeba to jakoś uczcić :)