Materiałowe korale i chwalipięctwa ciąg dalszy

Dziś z samiusieńkiego rana na szybko uszyłam korale, korale były inspirowane pięknymi koralami jakie robi Majalena, a oto co mi się na szybciocha udało zrobić

A teraz już mogę się pochwalić, bo wczoraj listonosz przyniósł moją wygraną w candy u Wioli, Wiola zorganizowała ciche candy dla swoich obserwatorów i miałam to szczęście po pierwsze być jej obserwatorem a po drugie zostać wylosowaną. Być obserwatorem bloga Kufrowe rupiecie to szczęście bo Wiola pokazuje przepiękne rzeczy zrobione z masy solnej ale nie tylko jej papierowa wiklina zachwyca, naprawdę nie potrafię sobie wyobrazić jak można tak ten papier uformować że wygląda jak przepiękny kosz, warto do niej zajrzeć i zostać na dłużej. no dobra a teraz co dostałam :)

Piękna zawieszka, mnóstwo pysznych łakoci no i w roli głównej przepiękny Anioł

Niestety zdjęcia nie oddają jego uroku, w dodatku ten anioł jest ogromny, wszystkie jakie widziałam z masy solnej były o połowę mniejsze, dodatkowo anioł jest niesamowicie dopracowany na sukience ma naklejone piękne kwiatuszki

A w łapkach trzyma śliczną różę

Wioli chce bardzo podziękować za ten niezwykły prezent, już wypatrzyłam dla niego miejsce w pokoju mojego Elfika, w dodatku Wiola trafiła idealnie w kolor bo na wiosnę chce zmienić dodatki u mojej Alicji na zieleń i seledyn.