Za sprawą wyzwania u Mrumru przeniosłam się w świat dziecięcy w świat kiedy to wakacje spędzałam u mojej babci na wsi. Ideą wyzwania była interpretacja tekstu mrumru tekst był między innymi o herbacie i to własnie z tym mi się skojarzyła moja babcia która to właśnie ten napój zawsze spożywała i w nas wlewała. Co prawda herbaty mojej babci były zawsze magiczne, z prawdziwych ziół zebranych w puszczy czy ogrodzie, na skarpie obok jeziora. Jesli myślę o herbacie to właśnie takie wspomienie mego dzieciństwa, pita z emaliowanego kubka czasem obitego parząca dłonie i pyszna i te kochane brązowe oczy babci, zupełnie jak kasztany choć wiele w życiu przeszły wspaniale uśmiechnięte. Pamiętam kuchnię z piecem kaflowym, to nad tym piecem suszyły się zioła, pamiętam makatki haftowane i cudowne piękne ręcznie haftowane ściereczki, pamiętam zapach chleba wyjmowanego z pieca, jeszcze ciepłego na którym roztapiało się masło a to wszystko z aromatem herbaty. Pamiętam szydełkowe firanki i zasłony w pomidorki oraz polne kwiaty w wazonie na stole.
Dziś przedstawiam Wam pracę zbiorową pokazaną na zdjęciu
Kogucik wyhaftowany przez moją mamę
Szycie ja
Pyszny chlebek upieczony przez Agnieszkę i Tomka
Brakuje tam tylko tego obitego emaliowanego kubka który pewnie gdzieś biedny i zapomniany kurzy się na dnie jakiejś szafy lub spotkał go smutniejszy los po śmierci babci.
MruMru dziękuję ci za przywołanie tych wspaniałych wspomnień do których i łezkę uroniłam
Jutro już obiecuję dodać wielkanocne tutoriale znalezione w internecie, a póki co idę się napić herbaty...
cudne wspomnienia:) kogucik piękny :) chlebkiem zapachniało :) pamiętam jak moja babcia piekła chlebek sama robiła masło co to były za czasy i te piękne emaliowe kubki dzbanki :)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia. Chlebek wygląda smaczkie a pianie kogutka aż słychać u mnie:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe wspomnienia ja kuchnię u swojej babci też tak pamiętam :)
OdpowiedzUsuńzapach pieczonego chleba i świeże mleko :)
Pięknie i z miłością piszesz o swojej Babci. Takie przeżycia zostają z nami na całe życie. Haftowany kogut śliczny jak na makatkach mojej Babci. Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
OdpowiedzUsuńOcalić od zapomnienia dałabym na dzisiejsze czasy takie hasło pozdrawiam w deszczowy dzień z podkarpacia
OdpowiedzUsuńCudowny kogucik :) Piękne wspomnienia, aż mnie naszło na wspomnienia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpyszne zdjęcie i bardzo fajny opisik...chlip chlip....też mnie wzięło na wspomnienia choć Waszą babcię znałam króciutko to zapamiętałam ja jako dobrego człowieka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tego posta , przypomniałaś mi dzieciństwo i moja ukochaną babcię która niestety jest już po drugiej stronie. U mojej babci też był kubek emaliowany czerwony , obity .W tym kubku zawsze dostawałam od babci herbatę, niesamowicie słodką, aromatyczną, przepyszną , a kubek rzeczywiście parzył ręce i usta - to były czasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To się nazywa praca zespołowa...a wspomnienia bezcenne...skryte gdzieś głęboko w sercu...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wpis! Przepiękne wspomnienie!
OdpowiedzUsuńMiło się czytało tego posta i podziękować muszę bo i mi się zebrało na wspominki takich wspaniałych chwil z tymi których już nie ma a widać wiele wniosły w nasze życie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M
Piękne wspomnienia.....
OdpowiedzUsuń