czwartek, 10 maja 2012

Odpoczynek

Po różnych rozmyślaniach i rozmowie z mężem, który zauważył że ostatnio ciągle jestem smutna, postanowiłam odpocząć, oczywiście dotrzymam terminów wymiankowych ale oprócz tego postaram się wyciszyć znaleźć radość i wenę w tym co robię, będę zaglądać do Was pewnie będę pisać i zdawać relacje z rzeczy najróżniejszych ale tak przystopowując.

Dużo osób mi pisało że jak są chmury to później jest słoneczko, takie promyki słonka i u mnie się pojawiły, gdyż zostałam wyróżniona w 2 wyzwaniach, u Majaleny i Wioli bardzo dużo to dla mnie znaczy szczególnie w tym momencie

Pokaże Wam jeszcze tylko co stworzyłam przed decyzją o przystopowaniu
chusteczki na główkę z różanym hafcikiem idealne na lato dla bobasów, jedna jest Ali pozostałe sa na sprzedaż. oraz koronkowa opaska z frywolitkowymi kwiatuszkami (frywolitki robiła Mangosia)




Pokaże Wam jeszcze parę zmian jakie zaszły w moim ogrodzie


No i zajmę się tym co jest dla mnie najważniejsze
Będę jednak miała dla Was przez ten miesiąc zabawę, ale o tym w kolejnym poście

7 komentarzy:

  1. Diano odpocznij sobie i jak już wróci do ciebie wena, natchnienie i radosć tworzenia, to na pewno znowu zasypiesz nas ręcznie wykonanymi cudeńkami :) Chusteczki bardzo ladne, ogród piekny :) a Twoja kruszynka przesłodka :) moja jeszcze nie raczkuje ani nie siedzi ale juz pewnie za nie długo ... :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie wokół Waszego domku. Ciesz się rodziną, wypoczywaj a znajdziesz pocieszenie dla swego depresyjnego serca.)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz racje, opocznij sobie i wroc pelna energii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę udanego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wiesz to chyba jakiś taki miesiąc na deprechę, ja też najpierw zapisałam się na mega dużo wymianek a potem nie robiłam nic innego tylko siedziałam i działałam i miałam serdecznie dość tym bardziej ,że ostatnia wymianka dla mnie skończyła się pechowo bo prezent do mnie nie dotarł-i tak bywa. Stwierdziłam wtedy ,że prowadzenie domu ,trójka dzieci i firma męża a do tego taka ilość wymianek nie idą w parze bo przestało mi to dawać radochę, a teraz tak mam czas przemyśleń i smutne myśli całkiem jak ty.Niestety nie pocieszę cię skutecznie ale mam nadzieję,że słoneczne dni dolecą do twojego serduszka szybciej niż zdążysz zamarzyć czego z całego serca Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Dianka głowa do góry wena niedługo wróci :) teraz te pogody tak "skaczą" i nasze samopoczucie także......
    Ogród robi się coraz ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz wena gdzieś kiełkuje , a jak będzie gotowa to na pewno się zjawi .Odpoczynek jest na pewno potrzebny , a przy dziecku najbardziej:)A smutek pozwala nam poczuć jaką siłę ma szczęście ...bo gdy by tylko być radosnym i szczęśliwym to stało by się nudne i normalne:) Pomyśl po zimie nadchodzi wiosna i jak bardzo na nią czekamy -bo wtedy jest pięknie , zielono , wesoło...Tak samo jest z życiem , chociaż i ja chętnie wolała bym być tylko uśmiechnięta , ale tak się nie da...U siebie też widzę ostatnio więcej smutnych niż wesołych chwil...może to trochę i od pogody zależy , a może od pewnych decyzji , które trudno podjąc???
    Ogród masz prześliczny , a Alicji poświęć każda chwilkę , bo zanim się obejrzysz bedzie już dużą dziewczynką i już będzie mieć swoje sprawy...Najcudowniejsze są małe dzieci , zapamiętaj:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń