Miało nas być więcej zdecydowanie więcej ale jak wiadomo jak przychodzi co do czego zostają te z największymi serduchami, najbardziej do pracy chętne z największym zapałam i NAJFAJNIEJSZE po prostu.
Ja chciałam koleżankom zrobić po małej niespodziance i wyhaftowałam każdej pierwszą literkę imienia na małej przywieszce do nożyczek
I trochę mi smutno, że nie mogłam rozdać wszystkim, rozumiem osoby które mi dały znać że nie mogą jednak te które po prostu przestały się odzywać nie :(
No nic moja Ala myślę że najmłodsza uczestniczka uszyj jasia już od 5 rano była gotowa, zwróćcie uwagę na zawartość bagażnika w rowerku tak to nożyczki
Sprawdziła też czy jej maszyna do szycia działa
Okazało się że wszystko jest gotowe i można ruszać w akcję
Cudowne dziewczyny
Beata
Urbasia
Sputniczek
zarażały dobrym humorem, werwą i energią do pracy
I choć w bibliotece obowiązuje cisza, to my miałyśmy wczoraj wolne od tego zakazu bo nasze maszyny do szycia chodziły nieustannie szyjąc coraz to nowe jasie. Powiem więcej niesamowicie miło szyje się wśród książek. Pragnę podziękować pani dyrektor oraz Pani która spędziła tam z nami sobotę i była przesympatyczna wspierając nas w naszych działaniach.
Ala była niesłychanie grzeczna i bardzo pomocna
A kiedy wybiła godzina 13.00 i czas było się zbierać Ala stwierdziła "To już koniec, niemożliwe przenosimy się do nas"
Na pomoc przyszła nam specjalistka od prasowania Sylwia z Bratkowa
I tak nasz salon stał się prawdziwą szwalnią
Alicja oczywiście pilnowała co by się materiał nie przesuwał podczas krojenia
Następnie odbyło się profesjonalne liczenie jasiów
I się okazało że czteri i pół kobiety w jeden dzień mogą ich uszyć całą kupę
Uszyłyśmy:
16 jasiów o wymiarach 40x40
17 jasiów o wymiarach 60x40
16 janów o wymiarach 60x70
6 wielkich janów o wymiarach 80x70
Podsumowując 55 jasiów poleci do szpitala dziecięcego w Warszawie przy ul. Kopernika 43
Ale to nie koniec każda z nas zadeklarowała dalsze domowe szycie jasiów.
A oto i my
Dziewczyny serdecznie Wam dziękuję za to że mogłam Was poznać bo jesteście wspaniałymi kobietami i za to, że mogłam z Wami pracować i się od Was uczyć. Np pierwszy raz w życiu cięłam nożem krojczym na macie, niesamowita wygoda. Jesteście wspaniałe, a te co ich nie było niech żałują.
PS. Właśnie jem do kawy ciasto rabarbarowe Beaty, oraz pyszne ciacha Agi to ciemne to mój faworyt, choć Ali smakuje bardziej jasne :) ummmmm
Gratuluję dziewczyny. Jesteście wielkie, a Wasze serducha jeszcze większe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper! świetny pomysł na fajną i pozyteczna sobotę:) i gratulacje dla Ali, że Was tak pieknie wspierała:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle fajna grupa Wam się utworzyłą. Gratuluje wspaniałości jakie stworzyłyście, zazdraszczam spotkania i pozdrawiam Was wszystkie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje Wam Dziewczyny :):) Zazdroszcze spotkania i Pozdrawiam Serdecznie :) Buziaki dla malej pomocnicy :):)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo dziękuję! Super relacja. I całuję stopy osobom szyjącym:D
OdpowiedzUsuńrewelacja, gratuluję ilosci :-) super szyje się w grupie i widze że była świetna zabawa :-0
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczyny:)wynik szycia Jasiów i Janów jest rewelacyjny:)Pozdrawiam wszystkie dziewczyny o wielkim serduszku:)Buziaki:)
OdpowiedzUsuńwidać że atmosfera super była a i ilość jaśków też pokaźna:) upominki śliczne zrobiłaś:) a Ala dzielny pomocnik pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki,fajnie opisane szycie,moje gratulacje za taką ilość jaśków i to w różnych rozmiarach.A literki z imion - piękny prezent i miła pamiątka. Pozdrawiam was wszystkie i szkoda,że tak mam daleko,bo też bym chciała być z wami,fajne dziewczyny z dużymi sercami!!!
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla Was dziewczyny! Super akcja!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wynik. Zazdroszczę atmosfery spotkań i ich efektów.)
OdpowiedzUsuńwynik wspaniały jasie kolorowe dzieci będą zadowolone wspaniały pomysł
OdpowiedzUsuńWynik rewelacyjny, dziewczyny jesteście niesamowite :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna akcja! Jesteście wielkie:-)
OdpowiedzUsuńCo do szycia w bibliotece... przed laty brałam udział w akcji szycia kołderek "za jeden uśmiech". Koleżanka zorganizowała miejsce pracy właśnie w bibliotece publicznej. Było nas cztery, z tego trzy dziewczyny szyjące i jedna prasująca. Przez prawie całą noc uszyłyśmy dwie kołderki:-))
Diano, pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie:-*
Wspólna pasja, szczere serca i piękna idea !!!
OdpowiedzUsuńJesteście Wielkie !!! Pozdrawiam bardzo serdecznie :)))
Pozdrawiam serdecznie kolejna szyjącą grupę. Zapraszam na nasz blog Szczecin szyje gdzie jest relacja z naszej akcji http://szczecinszyje.blogspot.com/2013/05/jasie-uszyte.html
OdpowiedzUsuńDiano gratuluję organizacji a ci co nie byli niech żałują.
o rany Dziewczyny - jestem pod wrażeniem - kawał dobrej roboty !!! Tyle Jasiów jakby Was tam ze 12 było!
OdpowiedzUsuńŚwietna inicjatywa!:)
OdpowiedzUsuńFajna akcja, pomysłowe niespodzianki:)
OdpowiedzUsuńSabina
No... wreszcie do Ciebie trafiłam :O ja dopiero dziś otworzyłam komputer :( jak możesz podeślij mi zdjęcia na bgrzeniewska@onet.eu to i ja jutro co nieco napiszę o naszym sobotnim szyciu po którym straszliwie bolą mnie mięśnie w okolicach łopatek i barki :)ale warto było!! Taka fajna kupa jasiów nam wyszła :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńOj, pewnie że żałuję :-(( Ale nie zawsze człowiek jest panem swojego czasu... A swoją drogą, naprawdę niezły wynik! Zwłaszcza biorąc pod uwagę tę "połówkę" jako pomocnicę ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale :) jestem pod wrazeniem. Wielka szkoda, ze nie moglam do was dolaczyc...
OdpowiedzUsuńRobótki ręczne + książki = <3
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona kombinacja ;) Szkoda, że nie można robić i czytać jednocześnie :D
Super z Was Dziewczyny :) Wielkie brawa bo się należą, chyle czoła za Waszą prace.
OdpowiedzUsuńNożyce krawieckie to coś wspaniałego!!! Moja Mama ma takie i nie chce mi oddać bo to pamiątka po Dziadku :)
Pozdrawiam
Tyle jaśków jakby było Was co najmniej dwa razy więcej, ale to pewnie zasługa Alicji :)).
OdpowiedzUsuńświetna robota!
OdpowiedzUsuńfajna relacja, a jakie świetne fotki!
OdpowiedzUsuńdziękuję za podpowiedź, znam klej magic i faktycznie jest super. Szkoda tylko, że zawsze mi się w końcu tubka rozwala, a klej wycieka i zastyga :( ale na pewno nie raz go jeszcze kupię :)
UsuńSuper spotkanie i jakie owocne ! Szkoda, że tak daleko ode mnie mieszkasz :(
OdpowiedzUsuńAle naszyłyście jasiów!Super sprawa:)
OdpowiedzUsuńOprócz zawieszek dostałyśmy jeszcze super bransoletki :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Was poznać, a nasze spotkanie przyniosło tak wymierne korzyści :-)
U mnie już po cieście. Moja rodzina to jak szarańcza się czasami zachowuje normalnie ;-) ale z drugiej storny świadczy to o tym, że były pyszne, skoro wszyskie zjedzone. Na następne szyciowe spotkanie obiecuję solennie i ja swoje wypieki przywieźć.
Super akcja, gratuluję super rezultatów :)
OdpowiedzUsuńale ajne spotkanie miałyście :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja , super pomysł , gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle Ala miała niesamowitą frajdę ;)
OdpowiedzUsuńI Ty też:)
Mam niespodziankę od Ciebie DZIĘKI jest niesamowita ;)
Mam prośbę czy możesz mi podesłać adresy do wysyłki *koralików* chyba teraz moja kolej ;)
Pozdrawiam kochana i uściski dla Ali ;)
@
Usuńbalerinaszydelkowanie@wp.pl
Ooooo. Mam taka sama maszyne jak ta na 3 zdjeciu. Niech dziewczyny zaluja, ze nie dostaly takich fajnych zawieszek:D
OdpowiedzUsuńsuper spotkanie,masz duszę organizatora!!!!
OdpowiedzUsuńCzemu???!!! ja o tym wszystkim wcześniej nie wiedziałam???
OdpowiedzUsuńMieszkam koło Jaktorowa i od dłuższego czasu śledzę akcję ze zdziwieniem obserwując, że Warszawa jakoś nie może się zorganizować....
Sama już uszyłam kilka jasiów i wysłałam do Chorzowa... mam maszynę i jeśli będziecie panie organizowały kolejne spotkanie z przyjemnością się włączę.
Tymczasem gratuluję udanej akcji i super efektu, pozdrawiam wszystkie uczestniczki!
Agnieszka
ok.corral@wp.pl