Dawno już obiecany test oprawek, jak pamiętacie dzięki pasmanterii internetowej HaftiX otrzymałam do przetestowania kaboszony i oprawki, jak wkleić kaboszon możecie zobaczyć TU, a dziś będzie o oprawkach.
Pasmanteria internetowa HaftiX dodała do swego sklepu oprawki i kaboszony wszytko to możecie znaleźć TU sami widzicie że są różne kształty i wielkości, czyli każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Moim zdaniem dają one duże pole do popisu, można dzięki nim zrobić unikalną biżuterię, breloczki, mogą być ciekawym dodatkiem do torebek czy większych haftów.
To dostałam do przetestowania
I co z tego powstało
O wykorzystanie największej oprawki 29x39mm poprosiłam mamę, miałam pomysł by był na niej haft wstążeczkowy, a że ona ma w tym większą wprawę zrobiła taki oto hafcik, który ja oprawiłam
Z maleńkiej oprawki, z którą miałam największy problem gdyż ma 10x14mm również powstała zawieszka, nie wiedziałam, czy jakikolwiek haft się tam zmieści ale nie było tak źle jest maleńki i moim zdaniem uroczy hafcik. Myślę że mając 2 takie oprawki byłyby z tego cudowne kolczyki z kwiatuszkami niezapominajki.
Dwie oprawki o wielkości 18x25 mm również wykorzystanie biżuteryjnie, na nich zrobiłam hafciki
Ogólna ocena oprawek:
- gigantyczny plus za możliwość wykorzystania w różnorodny sposób
- oprawki estetyczne nie było na nich żadnych skaz, wszystko pięknie wyrzeźbione nawet na najmniejszej z nich
- cena myślę że porównywalna do innych sklepów internetowych
- osobiście uważam, że im oprawka większa tym łatwiej zrobić na niej haft, ta największa idealna do haftu wstążeczkowego, te pośrednie do haftu płaskiego czy krzyżykowego, najmniejsza sprawia pewną trudność szczególnie że brakuje jej spodu, jednak do małych projektów znakomita.
Tak prezentują się razem, dzięki temu zobaczycie różnicę w wielkości
Oprócz testu oprawek poprosiłam mamę o przetestowanie tasiemek, gdyż jak robi się zamówienie w Pasmanterii Internetowej HaftiX można poprosić o próbki, ja oststnio takie zamówienie robiłam i zbiegło się ono z przesłaniem oprawek do testów. Dostaję się próbki dwóch tasiemek metr polskiej i 30 cm chińskiej.
Z tej polskiej mama zrobiła różę którą oprawiłam i którą widzicie powyżej, z chińskiej natomiast powstał taki oto kwiatek.
Uwagi mamy do haftu wstążeczkowego lepsza jest tasiemka chińska gdyż jest miękka, polska jest sztywniejsza, myślę więc że byłaby lepsza jako zawiązki do etui lub innych projektów w których dzięki swojej twardości by się nie deformowała, ale jak widzicie mimo twardości wyszła z niej piękna róża.
Uwaga mojej mamy jest też taka, że dobrze byłoby sprowadzić tasiemki jedwabne które na polskim rynku są trudno dostępne a które dla osób haftujących wstążeczkowo byłyby idealne.
Dziękuję pasmanterii HaftiX za możliwość przetestowania ich produktów.
Ta czerwona róża i dużej oprawie - BOSKA!
OdpowiedzUsuńhafcik cudny a oprawki rewelacja pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńdzieło Twojej mamy - cudne ! śliczna róża...
OdpowiedzUsuńPiękne wisiory :) skradły moje serce a pierwszy najbardziej:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Wiolą-piękne wisiory!
OdpowiedzUsuńPołączenie moich dwóch pasji - biżuterii i haftu, pięknie się prezentują wisiory, jestem zauroczona :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDiano... różyczka/wisior - cudnisty !!!
OdpowiedzUsuńto z różą jest extra!
OdpowiedzUsuńPiękne wisiory!!!
OdpowiedzUsuńPiekne hafciki :) Ten z roza Przeslicznie wyglada :) Oprawki rowniez sa przesliczne :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńFajnie, że miałaś możliwość przetestowania oprawek. I cieszę się, że miałaś ochotę podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Póki co, nie zamierzam bawić się w biżuterię, ale wszystko przede mną;-)
OdpowiedzUsuńTwoje wisiory są śliczne, ale bez bicia przyznaję, że wisior Twojej mamy zwala z nóg:-)
Pozdrawiam ciepło:-*
Jak dla mnie wszystkie są fantastyczne a te oprawki nadają niesamowitego uroku i elegancji.
OdpowiedzUsuńSame cudeńka, ta róża najbardziej mi się podoba, zawsze podobały mi się takie oprawki, mają swój urok jednak nigdy nie zdecydowałam się żeby spróbować.
OdpowiedzUsuńsą niesamowite, choc musze przyznac ze ta różyczka ze wstążeczek Twojej mamy mnie oczarowała !!
OdpowiedzUsuńWspaniałości wyczarowałaś razem ze swoją mamą.
OdpowiedzUsuńPiękne wisiorki zrobiłaś, Diano :) Zaraz zajrzę do tej hurtowni.
OdpowiedzUsuńMam w domu dwie takie oprawki, ale kupione gdzie indziej. Chciałam z nich zrobić wisiorki z kaboszonami. A widząc Twoje piękne - szybciej zabiorę się do pracy. Pozdrawiam :))
piękne wisiory :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz Twoja Mama mnie zadziwiła :)
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo pięknie oprawiłaś te oprawki ;)
Pozdrawiam
Wiadomo po kim odziedziczyłaś Diano tworcze rączki. Pozdrowienia dla mamy . Chyba się skuszę na kaboszony do haftu xxx :)
OdpowiedzUsuńTo już drugi post jaki czytam u Ciebie o zawieszkach i muszę przyznać ,że mnie zaciekawiłaś.Ta z różą jest cudna...mama pięknie haftuje wstążeczkami..apropos wstążeczek to na naszym rynku są dwa rodzaje atłasowych te sztywne bardzie ciężkie w pracy ale są też i mięciutkie atłasowe..sama to przetestowałam ...:)
OdpowiedzUsuńhafciki w oprawce wyglądają naprawdę pięknie :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wyszły te wisiorki. To haftowane serducho mnie urzekło najbardziej. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wisiory, pięknie wykonane, prawdziwie romantyczne!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://mojewyroby.blogspot.com/
Pięknie oprawiłaś:) Ja się troszkę "boję" takich oprawek. Obawiam się, że popsuje je, krzywo przykleję albo co. A u Ciebie bardzo ładnie wykonana praca:)
OdpowiedzUsuń