Każdy
z nas szuka szczęścia, jednak nie tak łatwo jest je odnaleźć. Bo czy
szczęście to nie doświadczanie niczego złego, otóż Arthur C. Brooks i
Oprah Winfrey pokazują że nie koniecznie. Życie składa się z dobrych i
złych chwil i gdyby nie było tych drugich to nie docenialibyśmy tego co
jest dobre. W książce tej znajdziesz odpowiedź na to co tak naprawdę
czyni człowieka szczęśliwym, muszę przyznać że jest to dokładnie to nad
czym pracuję z moimi pacjentami, którzy do mnie przychodzą. Nasze emocje
są sygnałem tego co dzieje się w naszym życiu, natomiast to jak na nie
zareagujemy zależy od nas i to nad tym możemy pracować. Książka ta
pokazuje, że tak naprawdę posiadamy wszystko co jest do szczęścia
potrzebne, tylko do tej pory tego nie docenialiśmy. Szczęście nie jest
rezultatem zewnętrznych okoliczności, tylko tego jak sami patrzymy na
życie, a aby się dowiedzieć jak to robić warto jest sięgnąć po tę
książkę.
Doskonale
wiem, że są osoby które talent do rysowania po prostu mają, są też
takie, które się tego po prostu nauczyły. Sama talentu do rysowania nie
mam, jednak lubię coś czasem narysować. Ta książka jest idealna właśnie
dla takich osób jak ja. Pokazuje krok po kroku w jaki sposób wykonać
określony obrazek. Cała książka skupia się na kotach (jest jednak więcej
książek z tej kategorii, z których nauczymy się rysować m. in. konie,
kwiaty czy kawai). Książka pokazuje najważniejsze części anatomii kota,
od głowy, poprzez łapki. Mamy tu pokazanych wiele ras (więc jeśli chcesz
narysować swego pupila ta książka z pewnością w tym pomoże). Na koniec
mamy pokazane róże pozy, od wyginającego się grzbiety, poprzez zwinięcie
w precel. Dodatkowo możemy nauczyć się rysować kociaki. Muszę przyznać,
że to świetna książka zarówno dla miłośników kotów, jak i wszystkich
którzy lubią rysować. Zarówno ja jak i moja 12-letnia córka świetnie się
bawiłyśmy czytając tę książkę i próbując rysunku.
Muszę
przyznać, że nie tego się spodziewałam po tej książce, ale nie jestem
rozczarowana. Patrząc na okładkę (tak, wybieram książki po okładce), a
nawet na opis spodziewałam się kryminału albo thrillera, a jest to coś
zupełnie innego. To opowieść o halnym, tak o wielrze. Napisana tak
fantastycznie, że ma się czasem wrażenie, że czuje się te silne podmuchy
i nerwowość w powietrzu. Pamiętam, że już na studiach psychologicznych
mówiono nam, że gdy wiele halny jest więcej samobójców, ta książka
pokazuje jak można reagować na ten wiatr. To ten moment, gdy uaktywniają
się wszelkie zaburzenia psychiczne, hamulce puszczają, ludzie stają się
drażliwi. To moment, w którym jest najwięcej interwencji zarówno
policji jak i ratowników medycznych. Ten moment opisany jest w książce
pokazując nam losy kilku bohaterów, którzy na swych barkach niosą pewien
ciężar. Zobaczymy tu wiecznie niezadowoloną Grażynę, Janusza
wciśniętego pod pantofel żony, Julię, która boi się samotności, Arka
mierzącego się z depresją, Jadzie będącą ofiarą przemocy, czy Władka
alkoholika, Jerzego którego gnębią wyrzuty sumienia, które stara się
zagłuszyć pracą, Kordiana, bez skrupułów żerującego na innych ludziach,
oraz nieszczęśliwego Lolka, który przegrał szczęście w karty. To właśnie
on podczas halnego miewa wizje i jak mówią ludzie przynosi śmierć. To
jak potoczą się losy tych wszystkich ludzi i jak halny łamie ludzkie
bariery i sprawia, że pokazują swoje najgorsze oblicze przeczytasz w tej
książce. Być może z niektórymi rozwiązaniami halnego się nie zgodzisz,
będzie ci smutno, inne przyniosą ulgę. Na koniec zrobi się mrocznie, a
ci którzy powinni zapłacą za swe przewinienia. Oprócz samej fabuły
znakomicie w książce tej pokazany jest problem alkoholizmu i przemocy
wobec kobiet. Myślę, że to taka wartość dodana, by czasem można było się
zastanowić co dzieje się wokół nas.
Pierwsze
co rzuca się w oczy sięgając po książkę „Dokąd zaniesie nas wiatr” to
jej strona wizualna. Książka ma piękne barwione brzegi, a sama jej
okładka wygląda nostalgicznie i pozytywnie. Osobiście bardzo doceniam
takie detale w książkach, może być ona pięknym prezentem. Sama książka
jest bardzo emocjonalna, opowiada o przyjaźni przeradzającej się w
miłość i docenianiu każdej najdrobniejszej chwili dnia codziennego, gdyż
życie nie jest wieczne. To książka która doprowadza do łez. Ma się
poczucie, że razem z bohaterami przemierza się piękne polskie szlaki.
Przywiązuje się do ich przyzwyczajeń i charakterów, poznaje nowych
ludzi. Z drugiej strony wie się, że to wszystko nie potrwa wiecznie i że
należy doceniać każdy zachód słońca. Zakończenie było do przewidzenia,
jednak i tak trudno było się z nim pogodzić (szczególnie gdy woli się
happy endy). Słodka okładka i młodzi bohaterowi to jednak nie jedynie
rozrywka, ale własne dramaty głęboko ukrywane przed światem. To co
najbardziej się wybija się w tej książce, to mimo cienia kładącego się
na zdrowiu Michała potrafi on docenić drobiazgi. Aż ma się ochotę
krzyknąć razem z bohaterami „kocham żyć” i docenić każdą małą rzecz.
Mamy
młodszych dzieci proszą mnie często o recenzje dla młodszych
czytelników, więc tym razem zapraszam do niezwykle kolorowego świata z
koniem o tęczowej grzywie.
Czary w Kopytkowie to pięknie
ilustrowana książka o mieszkańcach stajni. Pokazuje ona, że często
pozory mogą mylić, a to co braliśmy za niechęć może być nieśmiałością.
Mamy tu Niunia, który pewnego dnia budzi się z tęczową grzywą, a
ponieważ poprzedniego wieczoru do stajni przyjechała Lukrecja – arabska
księżniczka Niuniuś obawia się, że się jej nie spodoba. Myślę, że
młodszym dzieciom ta historia się spodoba takie 4-7 lat. Zdecydowana
zaleta, że możemy dowiedzieć się z niej czegoś o dbaniu o konie, w
książce ukryte są kody do filmów z udziałem Katarzyny Dowbor, niedawno
ukazał się też audiobook dostępny w Legimi, Audiotece i innych
serwisach z audiobookami w świetnej aktorskiej interpretacji Jana
Marczewskiego.
Daję
dodatkowe gwiazdki za pomysł. Kto czyta kryminały i thrillery ten wie,
że zazwyczaj kogoś zamordowano i szukają mordercy, lub kogoś porwano i
szukają porywacza. Tak, to dwa klasyki na których opiera się większość
książek tego typu. Ta jest zupełnie inna, to taki powiew świeżości i
pomysłowości, który jest bezcenny. Mamy tu Agatę twardą babkę, która nie
jedną wojnę przeżyła ponieważ pracowała w wojsku przy obsłudze drona.
Teraz ma własną firmę detektywistyczną, jednak ledwie wiąże koniec z
końcem. W tym trudnym finansowo dla niej momencie zjawia się osoba
podająca się za jej biologicznego ojca proponując jej pracę. Agata jest
dość ostrożna, jednak potrzeby finansowe wygrywają. Agata ma za zadanie
odnalezienie swego przyrodniego rodzeństwa i zaopiekowanie się nimi.
Następnie zaś zarządzanie niezwykłym projektem, w którym bogaci klienci
na finiszu swego życia mają spełnić swoje najskrytsze marzenia. Jak ma
wyglądać ten projekt (oraz dlaczego żaden z klientów go nie przeżywa),
czy ten mężczyzna faktyczni jest ojcem Agaty oraz czy jej rodzeństwo
będzie łatwe do poskromienia dowiesz się tego z tej książki. Powiem
jedno jest zaskakująca w każdym momencie, nie sposób się przy niej
nudzić. Pomysły są tak oryginalne, że naprawdę uśmiechałam się czasami
czytając tę książkę i myśląc, że też można było wpaść na coś takiego 😊
Czekam na kolejną część gdyż ta była fantastyczna.
Zupełnie
nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce. Sam tytuł mnie
zaciekawił, byłam ciekawa w jaki sposób autorzy przedstawią system
szkolnictwa i jakie będą mieli rady dla rodziców. Muszę przyznać, że
książka jest napisana naprawdę mądrze, nie ma tu obwiniania ani uczniów,
ani nauczycieli, a raczej pokazana jest nieudolność systemu. Nic
zresztą dziwnego, gdyż system ten był tworzony wiele lat temu, od tego
czasu potrzeby uczniów oraz rynku pracy bardzo się zmieniły. Teraz
powinno się wspierać kompetencje, a nie trzeba kłaść tak dużego nacisku
na wiedzę (która jest bardzo łatwo dostępna). Mamy tu też informacje, że
to jednak my jesteśmy najważniejsi jako rodzice i to my powinniśmy dbać
o rozwój dziecka, czyli reagować adekwatnie. Najważniejsze w tym
wszystkim jest pokazanie dzieci w tym systemie i tego jak my jako
rodzice możemy im pomóc się zaadaptować. Dużym plusem tej książki są
często zabawne obrazki sytuacyjne, oraz eksperymenty myślowe pomagające
dokładnie zrozumieć ten temat. Myślę, że to mądry poradnik, jeśli masz
poczucie, że szkoła do której chodzi twoje dziecko nie działa, to
powinieneś go przeczytać, a łatwiej ci będzie zrozumieć zarówno
nauczycieli jak i dziecko.
Czy
jeden wieczór może sprawić, że Twoje życie zmieni się całkowicie, że
zaczniesz oglądać się przez ramię, a twoje nerwy będą napięte jak
postronki? Dźwięk smsa będzie wywoływał strach, a nie zaciekawienie?
Rachel bohaterka książki „Niewierna” ma dobre życie, bogatego męża,
który zapewnia jej wszystko czego potrzebuje, cudowny dom, przyjaciół.
Czuje się jednak bardzo samotna, jej córka wyjechała na studia, mąż
pracuje do późna, a ona snuje się po pustym domu. Postanawia więc wrócić
do pracy zawodowej, pracowała kiedyś w wydawnictwie i spełniała się w
tej pracy, trafia więc na jedną z imprez wydawniczych, na której spotyka
swoją dawną miłość. Jeden wieczór zapomnienia, sprawia, że jej życie
zmienia się diametralnie. Zaczyna dostawać smsy, pogróżki, znaczące
kartki. Czuje się osaczona i obserwowana. Kto mógł dowiedzieć się o jej
jedynym wieczorze. Czy to dawna miłość nie jest już tym kim była,
kiedyś, czy postronny mężczyzna pracujący w sąsiedztwie? Kto zawsze wie
gdzie ona się znajduje, zostawiając jej przerażające prezenty. Książka
ta trzyma w napięciu i tak naprawdę aż do ostatnich wydarzeń nie wiadomo
kto stoi za wszystkim, a zakończenie jest naprawdę zaskakujące.
To
jest książka, którą powinien przeczytać każdy, aby lepiej i
szczęśliwiej żyć. Pomimo tytułu o budowaniu lepszych relacji, można by
pomyśleć że z innymi, kluczem jest jednak jedno, lepsze relacje z samym
sobą. Autor w bardzo przystępny sposób pokazuje co w nas drzemie, od
tych negatywnych emocji jak lęki, frustracje, narzucone w dzieciństwie
przekonania, że nie powinno się czegoś robić czy zupełne czarnowidztwo,
po to co sprawia nam radość, daje siłę. Dzięki tej książce możemy lepiej
poznać siebie, swoje przekonania i swoje pragnienia, to taki krok w
kierunku lepszego i szczęśliwszego życia. Mamy tu różne ćwiczenia, które
niczym w grze pokażą ci co jest dla nas najważniejsze, a za czym stoją
nasze lęki i przekonania wyniesione z dzieciństwa. Zobaczysz jak powinny
twoje relacje wyglądać i że nie należy się bać w nich asertywności.
Dzięki tej książce poćwiczysz pewność siebie, jak stawiać granice,
dostrzeżesz to co jest ważne jak choćby odpoczynek. Cała ta książka jest
ładnie wydana, najważniejsze kwestie są zaznaczone na czerwono, więc
nawet sięgając do niej za jakiś czas i kartkując łatwo będzie dostrzec
to co jest najważniejsze. Znajdziesz w niej też kolorowe ilustracje,
które myślę że rozładowują pewne napięcie i są naprawdę przyjemne dla
oka. Ja ze swojej zawodowej strony (jestem psychologiem) powiem, że to
kawał świetnej roboty, w tak przystępny i mądry sposób opisać wiele
trudnych emocji.
Uwielbiam
te momenty gdy rozmawiam z moją 12 letnią córką o literaturze, widzę
jak wyostrza się jej krytyk literacki i ma swoje ulubione serie czy
bohaterów. Dziś więc z wielką radością przestawiam serię którą moja
córka pokochała i ostatnio w rozmowie o bohaterach stwierdziła że to
właśnie Ben jest jej ulubionym. Jeśli więc zastanawiasz się co kupić na
prezent młodszym nastolatkom to ta seria będzie strzałem w dziesiątkę. Z
Benem i jego kolegami znamy się nie od dziś, gdyż jest to już 7 tom z
całej serii. Tym razem grupa przyjaciół z Akademii Szpiegostwa CIA
trafia do Europy. Chcą w końcu złapać Pająka, po drodze lądują w muzeum
brytyjskim i jak zwykle wpadają w wir pościgów (które czasami są nie po
tej stronie drogi co trzeba- też tak miałam w Londynie), zagadek,
zwrotów akcji a wszystko to opisane z ogromnym humorem. Czy uda im się
rozgryźć do czego pasuje klucz? Czy w końcu arcywróg zostanie schwytany?
Dowiesz się tego z tej przezabawnej książki.
Tak
jak jednym z bohaterów tej książki jest genialny reżyser, którego filmy
zostają z widzem na dłużej i którym wręcz nie można się oprzeć pomimo
strasznych rzeczy jakie się w nich dzieją, tak mam wrażenie, że Bernard
Minier jest mistrzem w pisaniu niesamowicie mrocznych książek. Czytelnik
zagłębia się w tę historię z lekkim dreszczykiem, który wręcz
przechodzi w przerażenie, zastanawia się czy chce wiedzieć więcej,
jednak ciekawość zawsze bierze górę.
Kiedy w szpitalu
psychiatrycznym zostaje popełnione morderstwo policja nie ma zbyt wielu
tropów, jednak kolejne znalezione torturowane zwłoki, samobójstwo
producenta filmowego zaczynają nam pokazywać, że wszystkie te zbrodnie
łączy jeden mianownik, a mianowicie nigdy nie wyemitowany film
ekscentrycznego reżysera. Orfeusz albo spirala zła był to tak straszny
film, że zniknął zanim się pojawił, dodatkowo otoczka mroczności i wielu
wypadków w trakcie jego kręcenia sprawia, że wielu amatorów takiego
kina goni za nim starając się czegoś więcej dowiedzieć. Jedną z
poszukiwaczy jest Judith, która dostaje zaproszenie do posiadłości
Morbusa Delacroix znajdującej się w Pirenejach. Jest zaszczycona, gdyż
reżyser wycofał się z życia i nie daje żadnych wywiadów. Jednak Judith
ma też inny plan, chce odkryć coś co zostało dawno temu pogrzebane. Co
chce odkryć Judith? Kto stoi za serią morderstw? Co naprawdę działo się
na planie Orfeusza dowiesz się tego z tej książki. To ta książka, która
zostaje z tobą na dłużej i o której myślisz jeszcze po zakończonej
lekturze. Jest w niej dużo odniesień do horrorów, jeśli więc ktoś lubi
tego typu filmy powinien być szczególnie zadowolony.
Kto
poznał już Teklę z wcześniejszych książek Olgi Rudnickiej ten wie, że
nie mogło być inaczej niż śmiesznie, z drugiej strony mam wrażenie, że
pomimo lekkiego i zabawnego tonu książka ta drugie dno.
Zacznę od
początku, po tym jak przyszłą teściową Tekli zdradził mąż jest ona w
kiepskim stanie, marudna i bardzo kontrolująca swego syna, do tego
stopnia, że go śledzi by sprawdzić z kim się spotyka. Wszyscy mają jej
dość i wtedy Tekla jakimś dziwnym podszeptem sumienia proponuje
teściowej sabat, a ta się na niego zgadza. Wynik sabatu jest
zaskakujący, gdyż jeszcze nie były mąż pani Florkowej pada trupem.
Teściowa niezwykle zadowolona z efektu zmienia swoje życie diametralnie i
postanawia cieszyć się życiem, co jest bardzo niecodzienne dla jej
otoczenia. Pełna werwy, podskakująca i w kwiecistej sukience pani
Florkowa zaczyna denerwować swego syna bardziej niż w posępnej formie, z
tego względy jedzie razem z Teklą do jej domu rodzinnego na
dwutygodniowy urlop. Jednak oczywiście wszystko nie może być takie
proste. Pani Florkowa szybko uświadamia niczego nie spodziewające się
społeczeństwo wiejskie jakie niezwykłe moce ma Tekla. Kobiety ze wsi
proszą więc Teklę by urządziła u nich sabat. Tekla się zgadza a po całym
sabacie zaczynają dziać się dziwne rzeczy, niektórzy umierają inni
zupełnie się zmieniają a większość ma bardzo dziwne sny. Czy to czary,
czy też ktoś podstępnie wykorzystuje sabat aby ukryć swoje zbrodnie?
Tego dowiesz się z tej książki. Oczywiście wszystko okraszone zabawnymi
dialogami, popłakałam się ze śmiechu 😊
Z drugiej strony książka
ta pokazuje, że jak człowiek zaczyna wierzyć i otwiera się na nowe
możliwości wszystko może się zdarzyć. Co dał sabat i wspierająca moc
kobiet? To, że kobiety te skoncentrowały się na swoich emocjach,
zauważyły co tak naprawdę jest problemem, zaczęły ze sobą rozmawiać i
działać i jest to fantastycznie pokazane. To już 25 książka Olgi Rudnickiej, którą przeczytałam i chyba jest jedną z moich ulubionych, właśnie za to drugie dno.
Opowieści
Świata Zorzy Karoliny Lewestam przenoszą nas do mroźnej krainy pełnej
niezwykłych stworzeń, krainy w której ludzie bez problemu porozumiewają
się ze zwierzętami. Pierwsza z cyklu Silla opowiada o młodym chłopcu
Arim, który postanawia ratować Zorzę Polarną. Żyje on w trudnych
warunkach, a zorza jest czymś co daje nadzieję. Decyduje się więc na
długą wędrówkę, w której to spotyka przedziwne stworzenia, nigdy nie
wiadomo, czy będą one przyjaciółmi czy też wrogami. Bardzo baśniowa,
mroźnie tajemnicza i wzruszająca. Co też Ari znajdzie w drodze do Zorzy
Polarnej dowiesz się czytając tę książkę.
Strażniczka perły to kolejny tom opowiadający o tej mroźnej krainie. W
tym chłodnym świecie Zorzy znów zaczynają dziać się niepokojące rzeczy.
Tajemnicze ptaki zaczynają atakować mieszkańców osady, którzy zapadają w
śpiączkę. Kutik wybiera się więc do miasta wróżbitów po antidotum. Jak w
przypadku pierwszej części Silli, nie jest to podróż łatwa. Po drodze
Kutik odnajduje dużo mądrości, jak choćby to, że nie należy nikogo
osądzać po pozorach, kolegów, kto by nie chciał mieć śnieżnej pantery za
przyjaciela. Jest to książka, która wzbudza wiele emocji. Pokazuje też
że nie trzeba być wcale dużym i silnym by zrobić coś wielkiego. Czy uda
się Kutik uratować ludzi z osady dowiesz się z tej pięknej baśniowej
książki. Książki są opatrzone pięknymi artystycznymi ilustracjami. Myślę, że będą idealna dla dzieci w wieku 9-13 lat.
„Od
czego zacząć” to znakomita książka, która sądzę że pomoże uporządkować
myśli nie jednej osobie. Jeśli więc masz poczucie, że nie czujesz się
normalnie, coś się zmieniło, coś jest nie tak, emocje czasami biorą
górę, są zbyt trudne. Walczysz z samotnością, masz poczucie, że nikt cię
nie rozumie, czujesz się bezwartościowy lub nielubiany ta książka jest
dla ciebie. Po pierwsze znajdziemy tu proste opisy różnych chorób
psychicznych, które mogą się pojawić u każdego z nas. Oprócz opisu
wyszczególnione są konkretne objawy, dzięki czemu łatwiej będzie ci
zrozumieć, czy to właśnie to dolega tobie. Znajduje się tu nawet test
zdrowia psychicznego, abyś mógł sam sprawdzić czy to naturalny smutek,
czy może warto byłoby porozmawiać o tym ze specjalistą. Wiadomo, że
takie rozmowy są trudne, książka ta przygotowuje i do tego. Wyjaśnia, że
faktycznie warto rozmawiać z bliskimi o tym jak się czujesz, a nawet
daje przykładowy arkusz takiej rozmowy. Być może brzmi to zaskakująco,
jednak w sytuacji stresu (a nikt nie lubi rozmawiać o problemach
psychicznych) taki arkusz będzie pomocny i będzie pokazywał co warto w
takiej rozmowie zawrzeć. Następnie mamy podpowiedzi gdzie szukać pomocy,
oraz jak radzić sobie samemu w trudnych sytuacjach. Tu są już konkretne
pomocne ćwiczenia. Jako psycholog od razu powiem, że są sensowne i
nikomu nie zrobią krzywdy, a naprawdę mogą pomóc. Oprócz tego sama
otoczka wizualna książki jest świetna, jest tu dużo rysunków idealnie
obrazujących różne odczucia. Najważniejsze treści za zaznaczone, dzięki
czemu szybko można znaleźć to czego potrzebujemy. Chciałabym aby ta
książka była ogólnie dostępna dla młodzieży, która często myśli, że jest
sama i że nikt inny tak nie czuje. Drogi rodzicu jeśli masz poczucie,
że coś jest nie tak i martwisz się o swoje dziecko, może warto mu
podsunąć taką książkę, która może ułatwić rozmowę o różnych problemach i
dzięki czemu wspólnie poszukacie adekwatnych rozwiązań.
Książka
"Wywiad" była bardzo ciekawa, miało się wrażenie jakby wpadło się do
dobrych przyjaciół i podglądało ich poczynania z boku. Nie było żadnych
niepotrzebnych opisów, a każdy dialog coś wnosił. Bardzo ciekawie
zbudowane postaci mierzące się nie tylko ze zbrodniami, ale i z własnym
życiem, które nierzadko bywa trudne. Okazuje się, że jedna z
najbardziej rozpoznawalnych reporterek zostaje zamordowana. Policja
stara się odnaleźć sprawce, jednak ulewa i nieudolność techników
sprawiają, że trudno odnaleźć ślady. Główną podejrzaną staje się żona
ofiary, to ona wiedziała gdzie znajduje się niesamowicie zajęta
reporterka, a gdy na wierzch wychodzi informacja o zdradzie, żona ta
znika. W innym miejscu w Polsce natomiast ginie znany przedsiębiorca, a w
darknecie dostępne są zdjęcia jeszcze jednej ofiary. Policjanci
zaczynają szukać, jednak pomimo iż morderca jest seryjny, trudno
dopatrzeć się wspólnych mianowników. Okazuje się że wszystkie ofiary
były znane i bogate, a tym co je łączy jest udzielony wywiad do jednej z
książek. Jeśli chcesz się dowiedzieć co łączyło ofiary, co miały
wspólnego niby niepołączone sprawy. Jak potoczą się losy bohaterów i czy
sprawca zostanie osądzony przeczytaj. Zdecydowanie czyta się tę książkę
szybko i chce więcej, gdyż postaci są stworzone genialnie i można je
polubić.
„Szept
mrok” to najgrubsza pozycja książkowa jaką czytałam w tym roku, gdyż ma
prawie 600 stron. Na szczęście nie ma tu nudy, a z każdą stron akcja
książki się rozkręca, po połowie praktycznie już nie sposób się od niej
oderwać. Faith właśnie uciekła sprzed ołtarza i zamierza rozpocząć
nowe życie, dostaje bardzo dobrze płatną pracę i się przeprowadza. Faith
jest kobietą która wie czego chce, zazwyczaj dobitnie podkreślając
swoje zdanie. Nieoczekiwanie podczas burzy zostaje na chwilę uwięziona w
windzie ze swoim szefem, bardzo bogatym i przystojnym, mającym łatkę
chwiejnego emocjonalnie. Oczywiście od razu zaczyna między nimi iskrzyć i
nim się obejrzymy już są parą. Kiedy Faith zaczyna dostawać pogróżki
cała bańka szczęścia pryska. W grę wchodzą porachunki mafijne, bo tak
naprawdę zarówno Grey, jak Faith ukrywają przed światem swoje mroczne
tajemnice. Czy tajemnice te wyjdą na jaw? Kto okaże się kretem? Czy
wszyscy przetrwają tę potyczkę, tego dowiesz się się z tej naprawdę
ciekawej książki. Muszę przyznać, że postaci są zbudowane naprawdę
świetnie, można zauważyć jak bardzo różni się Faith od swojej siostry,
poznać punkt widzenia każdej z nich, czuć napięcie przed wyborami jakich
dokonują bohaterowie. Dzieje się sporo, ale na szczęście nie jest
chaotycznie 😊
Nietuzinkowy
sklep całodobowy to taka książka balsam na serduszko. Jest niczym
ciepły kocyk i kakao w mroźny dzień, lub ramiona które nas przytulają
wtedy kiedy tego potrzebujemy. To niesamowita opowieść o dobroci serca,
życiowej mądrości i rozmowie.
Dokko jest bezdomny, jednak pewnego
dnia znajduję saszetkę starszej pani, postanawia ją oddać właścicielce i
tak poznaje staruszkę, która prowadzi sklep. W wyniku różnych sytuacji w
końcu Dokko zostaje zatrudniony w tym sklepie. Tak naprawdę nikt nie
wie kim on jest, jak naprawdę ma na imię a i on sam cierpi na amnezję.
Jednak jak za sprawą magii każdy z którym Dokko rozmawia, mówiąc często
proste i szczere rzeczy zaczyna zmieniać soje życie.
Kim jest sam
Dokko i co robił w przeszłości? Co takiego się stało, że znalazł się na
ulicy? I jak doszedł do tego, że w życiu najważniejsza jest rozmowa i
szczerość? Tego dowiesz się z tej ujmującej książki.
Kiedy
zaczęłam ją czytać po prostu nie mogłam się oderwać. Chwilami
wyruszająca, innym razem pokazująca to co ważne. Ta książka jest takim
małym drogowskazem dla serca. Z pewnością jest warta przeczytania.
Książkę dostałam w prezencie od autora 😍 za co bardzo dziękuję.
Szczerze
mówiąc gdybym miała wybierać książkę po okładce, nie sięgnęła bym po
tę, jednak opis zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam ją przeczytać. Z
drugiej strony po zagłębieniu się w tę lekturę stwierdzam, że
faktycznie okładka a ta oddaje psychopatyczny obraz mordercy. Kiedy w
Konstancinie zostają zamordowane dwie amerykanki do śledztwa zostaje
włączone FBI. Mamy tu więc polskiego komisarza Andrzeja i amerykańską
agentkę Hanah. Jednak oprócz dwóch amerykanek pojawiają się kolejne
ofiary i okazuje się, że w Konstancinie pojawił się seryjny morderca,
który na domiar złego pozostawia na miejscach zbrodni krwawe napisy. Muszę
przyznać, że sam pomysł był bardzo ciekawy. Jeśli chodzi o wątek
kryminalny, był on interesujący, ze zwrotami akcji a napięcia i mroku
dodawały kartki z pamiętnika mordercy pisane wierszem. Myślę, jednak, że
sam ten wątek plus uczucie łączące stróżów prawa by wystarczył.
Osobiście (choć lubię fantastykę) farma anten mam wrażenie, że tylko
robiła niepotrzebne zamieszanie. Gdyby wyjąć ten wątek z książki
zyskałaby ona na przejrzystości i była naprawdę ciekawym thrillerem.
#prezent od @8sanga która jest autorką tej niezwykłej książki.
Osobliwość
to ciekawa książka łącząca świat rzeczywisty z elementami fantasy.
Wyobraź sobie, że pośród nas mogą żyć ludzie, którzy porozumiewają się
telepatycznie, mogą widzieć przyszłość, czytać w myślach, a nawet
sprawiać że świat zmienia się tak jak oni tego potrzebują. Tak właśnie
poznajemy małą Andrę, której dusza jest jedną z najstarszych, natomiast
dziecięce cało rodzi się pośród zwykłych ludzi. Jest ona dziwnym
dzieckiem, które ma światłowstręt, woli bawić się twardymi kamieniami
niż pluszowymi zabawkami, nie mówi i ma przeszywające na wskroś
spojrzenie. To ona staje się główną bohaterką książki. Od razu widać,
że jest to pierwsza część w której poznajemy tajemnice rodu ojca Andry,
to w jaki sposób przyszła na świat i jak trudno jej było w tym świecie
funkcjonować. Czytając tę książkę, ma się wrażenie ogromnej samotności
głównej bohaterki, której to zasady moralne nie koniecznie są takie same
jak przeciętnego człowieka. Ogólnie początek książki nie wciągnął mnie
za mocno, jednak myślę że dzięki niemu łatwiej jest zrozumieć rzeczy,
które przychodzą w książce później. To czego nie lubię w książkach to
przerwanie opowieści w miejscu, w którym zaczynają się dziać naprawdę
ciekawe rzeczy. Zdecydowanie wolę gdy jeden z etapów jest opisany, a nie
że muszę czekać na kolejne części. Ta książka to mam wrażenie że
dopiero przedsmak tego co będzie naprawdę intersujące, czekam więc co
będzie dalej.
Kto dotrwał do końca, obstawiam, że nieliczni :) Pozdrawiam serdecznie Diana
Sporo tego przeczytałaś gratuluję ilości. Niestety czytasz co innego niż ja , choć przyznam niektóre Twoje pozycje mnie zaciekawiły ale żadnej z Twoich książek nie czytałam !! Nie mniej jednak gratuluję !! Ja mam ostatnio słabszy czas na czytanie w samym marcu przeczytałaś więcej niż ja w całym I Kwartale. Pozdrawiam
Sporo tego przeczytałaś gratuluję ilości. Niestety czytasz co innego niż ja , choć przyznam niektóre Twoje pozycje mnie zaciekawiły ale żadnej z Twoich książek nie czytałam !!
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak gratuluję !! Ja mam ostatnio słabszy czas na czytanie w samym marcu przeczytałaś więcej niż ja w całym I Kwartale.
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMarzec to dla mnie zawsze był wyjątkowo ciekawy i obfitujący miesiąc. Zdecydowanie na plus.
OdpowiedzUsuńMoja Strona: https://aptekapotencja.com/sklep/leki-na-potencje/kamagra
A może czytasz szybciej, bo sporo masz do przeczytania? Ja czytam powoli nieśpiesznie delektując się słowami. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń