Dawno nie było u mnie nic kulinarnego, pokażę Wam dziś jednak coś co piekłam już dość dawno temu, jak zauważycie jeszcze wtedy kwitły fiołki :)
Przepis pochodzi od Ostrej na Słodko a ja dodałam do niego jedynie fiołki. Mam poczucie, że smak fiołków idealnie pasuje do sera, robiłam z nimi też drożdżówki z serem.
Mój sernik niestety nie wyszedł taki zwarty i troszkę się rozpadał, miałam sporą trudność z pokrojeniem go. Tulipany oczywiście mojej produkcji :)
Stylistka ;)
Alicja niedawno dostała swój pierwszy aparat fotograficzny i teraz fotografuje wszystko przygotowując też różne stylizacje i kombinując z różnymi metodami robienia zdjęć, np zrobienie zdjęcia przez firankę. Efekty są zaskakująco ciekawe ;)
No to smacznego, sernik na pewno przypadnie do gustu wielu łasuchom ;)
Pozdrawiam
Diana
Nabrałam ochoty, popatrzę sobie chociaż, bo mam zakaz na takie pyszności. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny serniczek, a okraszony fiołkiem wonnym wyglądał niesamowicie...
OdpowiedzUsuńPomysły Twojej małej stylistki artystki (skóra ściągnięta z Ciebie!!! krew z krwi ;) hihi) świetne! i jaka skupiona na swojej pracy! :)
Pozdrawiamy!
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńo kurcze :) niewiedzialam że tak można z fiołkami :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) ja robiłam w sobotę sernik na śmietanie...już go praktycznie nie ma :P
OdpowiedzUsuńApetyczny sernik, z fiołkami jeszcze nie próbowałam, hi, hi...
OdpowiedzUsuńJa też mam zakaz na takie pyszności... Uwielbiam serniki i budynie, nigdy nie jadłam fiołków, ale zawsze chciałam spróbować ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie. Strasznie dawno fiołków nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda :) Dobrze, że zajrzałam tu po śniadaniu, bo byłoby ciężko :)
OdpowiedzUsuńALE APETYCZNIE !!! Pozdrawiam Sylwia !!!
OdpowiedzUsuńwygląda mega apetycznie :):)
OdpowiedzUsuńale pysznie wygląda i jak Ala super sobie radzi ze stylizacją :)
OdpowiedzUsuńSerniczek prezentuje się super i na pewno był pyszny pozdrawiam cieplutko☺
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! :) mniam
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ślinka mi pociekła.
OdpowiedzUsuńTylko skąd Ty wzięłaś fiołki o tej porze roku :-) W każdym razie sernik jak sernik - "Smaku cukru nic nie popsuje" jak zwykł mawiać oo Karol Meisner. Na pewno smaku sposób pokrojenie nie popsuje :-) Za to tulipanki to już zupełnie inna inszość! Są piękne!!!!!
OdpowiedzUsuńKusisz kusisz :)
OdpowiedzUsuńMniam...Z chęcią bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńNo i narobilas mi smaka na sernik :))) Troszke poogladalam sobie u Ciebie :) Jak zwykle Piekna lala jak i wiele innych szyjatek :)) Super :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńAle pyszności...
OdpowiedzUsuńSernik pewnie pyszny, a młoda stylistka wymagająca -sądząc po minie :-)
OdpowiedzUsuń