Nie wiem czy też tak masz, ale jakoś trudniej mi się zebrać latem do pisania postów, większość wolnego czasu spędzam w ogrodzie. Moje róże właśnie zaczynają kwitnąć, oprócz tego czosnki, naparstnice i orliki cieszą widokiem. Najlepszy wypoczynek to położenie się w hamaku w cieniu. Wtedy do ręki trafia książka a człowiek zupełnie nie myśli o blogowym świecie.
Jak wiesz co jakiś czas mam duże ciągoty do patchworku, naprawdę lubię to robić. Tu pokazuję podkładkę, którą uszyłam już jakiś czas temu, a która daje mi dużo radości gdy na nią patrzę.
Czerwiec nieodmiennie kojarzy mi się z kolorem czerwonym, mam nadzieję, że doda on mi energii bo nie ukrywam, że by mi się przydała.
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje uszytki, świetna podkładka :) Mi też nie po drodze teraz z komputerem..ale mimo upałów.. zaszywam się w cieniu i tworzę.. ostatnio szydełkując;) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za czerwonym ale ta Twoja podkładka bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPodkładka jest przepiękna i przeważają w niej moje dwa najulubieńsze kolory - czerwony i szary albo szary i czerwony - kolejność dowolna, bo oba stoją u mnie na najwyższym stopniu podium. Tak, lato rozleniwia i nie sprzyja innej aktywności niż odpoczynek w pozycji leżącej z dobrą książką w dłoni. Pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuń