Strony

wtorek, 23 lipca 2019

O tolerancji słów kilka bo mi sie zebrało i wylało...

Tak bardzo zasmuca mnie ludzka nietolerancja ;( nie mówię tu nawet o paradzie równości, która jest skrajnym przypadkiem nietolerancji i po prostu serce boli, kiedy słucha się co takiego się tam działo, ale mówię o zwykłym prostym życiu kiedy osoby, uchodzące za ekspertów, mówiące fajne mądre rzeczy zauważają, że ktoś robi/ma inaczej. Wtedy zaczyna się nagonka na te osoby, a inni ślepo wierzący w daną ideę idą za tym i plują. Naprawdę nie wiem skąd się to wszystko bierze, jeśli jesteśmy fajnym ekspertem w danej dziedzinie, to może pokazujmy jak coś zrobić dobrze, w dobry – fajny sposób a nie oceniajmy, że ktoś inny zrobił źle. Nosiłam się z zamiarem napisania tego postu od parady równości, leżało mi to gdzieś w głębi serca, a dziś osoba, którą obserwuje dodała na swoim profilu zdjęcia celebryty, który robi coś inaczej niż ta dana osoba sobie zaplanowała. Posypał się hejt, oskarżenia, obrażanie.  Nie wiem czemu nie przychodzi do głowy ludziom, że ktoś może robić coś inaczej. Ja na przykład nie lubię buraków, ale nie mówię, że ludzie którzy lubią buraki to są źli czy głupi, oni po prostu lubią co innego. Dlaczego nie możemy uszanować tego, że ktoś lubi coś innego, że ktoś myśli inaczej, lub czuje czy kocha inaczej. Czy jak ktoś zapakuje jedzenie w torbę foliową to oznacza, że jest zły i głupi? Może ta osoba nie wie jakie skutki przynosi plastik dla naszej planety? A może tę torbę foliową ma od jakiegoś czasu i wielokrotnie używa w podróżach? Czy jak ktoś kocha osobę tej samej płci to oznacza, że możemy go obrażać i mówić mu różne przykre rzeczy? Czy jak ktoś je lub nie je mięsa to jest gorszy lub lepszy? Z jakiego powodu uczymy nasze dzieci tej nietolerancji? Dla dzieci każdy jest równy i ten co ma nogi i ten co jeździ na wózku, no może ten wózek jest odrobinę fajniejszy bo taki inny i nikt tego nie ma. Dzieciom tłumaczymy, że jedni są wysocy a inni niscy, że tak już jest i by się nie martwiły, że są najniższe w klasie, z drugiej strony sąsiada nazywamy „kurduplem”. Czemu tak trudno nam przejąć od dzieci taką akceptację świata, że można mieć różne pomysły na jedną rzecz. Można lubić różne rzeczy, albo takie same. Czy jeśli pokażemy, że ktoś zrobił coś gorzej staniemy się fajniejsi? Czy będziemy mieć większe poczucie własnej wartości bo my to tacy wspaniali niby jesteśmy? To poczucie jest bardzo złudne i jeśli ktoś wie ile jest wart, to wie jakie ma przekonania, niezależnie czy jakiś celebryta spakował się w plastik czy bawełniane torby. Co lato pojawiają się posty, a my jesteśmy grubi i też możemy tacy grubi chodzić na plażę, bo jesteśmy fajni mamy przyjaciół, a wy chudzi to jesteście wiecznie niezadowoleni i smutni. A czemu nie pojawiają się posty typu: na plaży są i grubi i chudzi ludzie, są też czasem tacy przeciętni, jedni są smutni, inni są weseli. Jedni mają rodziny, a inni wolą życie w samotności. Jedni kochają koty a inni psy. Jedni dążą do celu za wszelką cenę, inni szybko się poddają, a czy naprawdę ważne jaki mają obwód talii? Czy ważne czy są blondynami czy brunetami, oraz jaki mają kolor oczu? A może warto skupić się na sobie, swoich przekonaniach, pozytywnym nawoływaniu do zmian, pokazywaniu jak fajnie coś można robić, bez krytyki tych innych. Z pełną akceptacją. Tak, ja mam inne poglądy, ale nie jestem Tobą, możemy o tym porozmawiać, ale szanuję Cię jako człowieka. Szanujmy siebie i szanujmy innych, niezależnie czy nasze poglądy są takie same, czy też odmienne. 



 Dzisiaj w związku z tym, że tak psychologicznie to nietypowy ogórek dla Was, nietypowy nie oznacza że gorszy. 

Zapraszam do dyskusji jeśli tylko ktoś ma ochotę.

Diana


17 komentarzy:

  1. Nie rozumiem,dlaczego tolerancja jest tak niewykonalna dla niektórych :/ To jest dramat..

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uważam, że ludzi, którzy "żyją w ciemnocie" nie zmienisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Temat rzeka. Od zarania świata to co inne, co nie przystaje do naszych wyobrażeń, budzi w nas lęk i agresję i raczej to się nie zmieni. Smutne, ale prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety, pewnych rzeczy nie zmienimy......może kolejne pokolenia, pod warunkiem, że ktoś nauczy je, że to co teraz się dzieje, jest złe, bardzo bardzo złe. Zastanawiam się, co by było, gdyby wszyscy postępowali prawidłowo(choć nie wiem jaką miarą to mierzyć), gdyby wszyscy byli jednakowi, gdyby wszyscy lubili to samo.........to by był koszmar. Stosuję w życiu jedną zasadę(przynajmniej się staram) "nie rób drugiemu co tobie niemiłe"........niekoniecznie kochaj bliźniego.......nie musisz wszystkich kochać, ale też nie krzywdź, nie osądzaj, szczególnie z Bogiem na ustach, bo jeśli w niego wierzysz, to osąd należy do Niego, nie do ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że poruszyłaś temat nauki tolerancji u dzieci. Właśnie ten błąd najczęściej popełniamy. Owszem uczymy dzieci akceptować samych siebie, to bardzo dobrze ale często też może niechcący wpajamy im, ze inni są gorsi. Sami zbyt często jesteśmy zapatrzeni w pewne schematy.
    Ja spotkałam sie ze sporym brakiem akceptacji organizując wesele. Jednym się podobało, bo było inne, wyjątkowe, każdy się dobrze bawił. Niestety miałam w rodzinie osoby, które obraziły się na cały świat bo nie było w restauracji, bo nie zatańczyliśmy pierwszego tańca ani nie było oczepin, ani kamerzysty. Nasz nietypowy ubiór doprowadzał do przewracania oczami, jakby najważniejsze nie było to, że jesteśmy szczęśliwi. Nie lubię tradycyjnych wesel. Nie potrafię tańczyć ale chodzę na nie i parze młodej zawsze życzę wszystkiego dobrego. Byłam też na weselu w garażu, które bardzo mi się podobało. Nie wszytko musi być takie jak u reszty.
    Parada równości również mnie bardzo zabolała. Kroczyłam w jednej w Opolu i słyszałam jakie wyzwiska padały czasem, ogółem było spokojnie, bez większych afer ale to smutne, że tyle nienawiści w ludziach. Chociaż jeszcze należy zaznaczyć, że wśród LGBT tez nie wszyscy są w porządku. Są tam osoby jak w każdej grupie społecznej, które wręcz mają się za kogoś lepszego. Jednej rzeczy tylko nie zamierzam tolerować - krzywdy innym w tym pedofili. Tu nie ważne czy jest to homoseksualista, ksiądz, czy szary Kowalski. Niektórzy walkę z pedofilia wymierzają w stronę LGBT co jest niepoprawne, bo takie rzeczy zdarzają się wszędzie, nawet tam gdzie się tego najmniej spodziewamy.
    Uh się rozgadałam :P Pozdrawiam :) śliczny ogórek <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, nie wiem czemu trudno zaakceptować wybory innych ludzi, my możemy chcieć czegoś innego ale przeciez to jest ślub danej osoby. Swoją drogą jestem ciekawa waszego wesela.

      Usuń
  6. Ja też dodam trzy grosze jeśli mogę. Według mnie niektórzy nie rozumieją chyba co do końca oznacza termin "tolerancja" i za bardzo nim szafują. Jedni są przeciw mniejszości homoseksualnej, innym się nie podoba,że ktoś jest ciemnoskóry lub, że przyjechał do Polski z Ukrainy i ma zamiar tu mieszkać.Są też tacy co utopiliby sąsiada w łyżce wody tylko dlatego,że mu lepiej zboże obrodziło. Co do parady równości..tak naprawdę to mnie osobiście nie obchodzi kto tam bierze udział i z jakiego powodu, mają ochotę to niech sobie maszerują. Jednak w jaki sposób niektóre z tych osób się wysławiały na temat polskiego rządu, czy chrześcijaństwa jest właśnie przykładem nietolerancji. Czyli krótko, jakiekolwiek grupy czy nacje weżmiemy pod uwagę, w każdej ze stron są tacy co zachowują się nieodpowiedzialnie ,niewłasciwie, nietolerancyjnie. Zostaje nam zacząć od własnego ogródka, czyli jeśli my będziemy w porządku do innych jest szansa że inni będą w porządku do nas, czego życzę wszystkim:) Ogórek fajny, mi sie kiedys trafiła potrójna marchewka..skojarzenie dopiero było ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak traktujmy się tak jak byśmy chcieli by nas traktowano ;)

      Usuń
  7. Bardzo mądry post, w którym zgadzam się w 100 procentach. Tyle ludzi ma klapeczki na oczach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy tekst o tolerancji, uważam że jest ona ważna, ale nie wolno przekraczać pewnych granic.

    Mój Blog: nieruchomoscinachorwacji.pl

    OdpowiedzUsuń