Strony

środa, 9 maja 2018

Indie kraj pełen kontrastów

Witajcie
Nie było mnie przez chwile, a to dlatego, że postanowiłam wyjechać na urlop jeszcze przed porą monsunową. Tym razem zwiedzaliśmy piękne Indie. Co prawda obraz ten jest zafałszowany, pokazuje tu tylko tę piękną stronę Indii. Pamiętajmy, że oprócz niej jest też ta druga, którą widzimy na każdym kroku.

Jeśli Indie kojarzą Wam się z kolorami, jest to prawda. Kobiety w pięknych sari, stragany obsypane kolorowymi rzeczami, to całe Indie. Tam my europejczycy możemy wydawać się bardzo wyblakli ;)

Była to chyba jedna z najbardziej egzotycznych naszych podróży. Objeżdżając Radżastan spotkaliśmy się z niesamowitymi świątyniami z marmuru, smrodem świętych krów zostawiających placki w środku miasta, wspaniałymi fortami maharadżów wykonanymi z prawdziwego złota i kamieni szlachetnych, dzikie świnie w stolicy, wspaniałe hotele wyglądające jak zamki z piasku, kozy jedzące plastikowe reklamówki, kobiety piękne niczym rajskie ptaki i można by tak wymieniać godzinami.

Ala jak zawsze pełna energii do zwiedzania ;) Czerwony piaskowiec wygląda naprawdę pięknie.

 Po pustyni najlepiej poruszać się na wielbłądach, nasze to były te wyścigowe ;)

Architektura zachwyca, wykonane w piaskowcu budowle wyglądają wręcz koronkowo.
Ja byłam zachwycona świątynią dżinizmu, wykonaną z białego marmuru

Panie są tu bardzo kolorowe, noszą też ogromne ilości biżuterii .
Chwila relaksu w hotelu na wodzie
Niezliczone ilości bóstw.
Małpki chodzące po ulicach niczym koty, te bardzo przyjazne zamieszkiwały świątynię małp i domagały się winogron.
Różowe miasto jest naprawdę różowe, ku wielkiej uciesze Ali.
Do fortu Amber można się dostać na słoniu
I oczywiście wisienka na torcie tadż mahal i ja w sari ;)

Jeśli chcielibyście się czegoś o Indiach dowiedzieć pytajcie, jeśli tylko będę potrafiła to odpowiem.
Pozdrawiam
Diana

30 komentarzy:

  1. Wyglądasz cudnie Dianeczko :))) piękna wyprawa, miło że się z nami podzieliłaś zdjęciami z podróży. Też mi się Indie marzą! Pozdrawiam majowo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Diano piękny urlop miałaś , widoki dech zapierają a, Ty wyglądasz kwitnąco.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia, urlop na pewno bardzo udany:)
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna podróż, piękne widoki :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałą przygodę przeżyłaś. Taka wycieczka zostaje w pamięci na całe życie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę :) Cudowny wypad :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Indie sa na mojej liście do zwiedzania :) kiedyś i ja tam zawitam :D
    kolory piekne i fajne te alladynki marzą mi się...
    a byliście sami czy zoragnizwonaną grupą ?
    możesz coś napisac o cenach i dostępności noclegów , na co uważąć i co warto...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byliśmy ze zorganizowaną wycieczką z Itaki. Sama szczerze mówiąc w tak odmienne kulturowo miejsce bałabym się jechać, szczególnie że my z dzieckiem. Ceny dla białych razy 10 a nawet i lepiej. Standardy turystyczne ok, hotele ładne i wygodne. Ceny wody to ok 20 rupi, za samose na bazarze zapłacisz 10 rupi a już w turystycznej restauracji 180. W restauracjach w menu nie ma doliczonego podatku, więc jak przychodzi rachunek jest on wyższy niż to sobie z karty podliczymy. Uważać na byki na ulicach (krowy są miłe, ale byki nie zawsze). Nie wszystkie małpki są przyjaźnie nastawione. Targować się na bazarach i patrzeć co nam pakują ;) Zabrać ze sobą skarpetki (do świątyń wchodzi się bez butów, do niektórych trzeba boso i nie można mieć skarpetek, ale do większości można w skarpetach, np do świątyni szczurów nie wyobrażam sobie wejścia bez skarpet (tubylcy wchodzili). Dobrze jest nie rzucać się w oczy swoją nagością, lepiej mieć zakryte ramiona i dekolty i spódnice czy spodnie za kolano, wzrok panów mówi sam za sobie. Oczywiście u nas w grupie niektóre panie chodziły jak chciały, ale ja jestem z tych przezornych. I nie zapomnieć aparatu, choć i tak nigdy zdjęcia nie oddadzą tego jak jest naprawdę.

      Usuń
    2. cudna sprawa , dziekuję :*, do szczurów też bym się bała bez skarpetek ;)
      my planujemy bardziej na własną rękę ,ale nigdy nic nie wiadomo ;)
      widomo na zywo ost czar i moc ,a zdjęcia to inna bajka ...ale warto mieć pamiatkę

      Usuń
    3. To z przydatnych rzeczy jest coś takiego jak aga jak nasze ubery najtaniej przewiezie cie w delhi wystarczy ściągnąć aplikację i już, tańsza nawet niż tuk tuk i może wjechać na lotnisko.

      Usuń
  8. Diano aż promieniejesz. Cieszę się że widzimy cię tak radosną :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleeez ja uwieeelbiam te Twoje podroze :))) Niesamowity wyjazd znowu mielisci !!!! Cudnie :)) Ciesze sie ,ze urlop sie udal Wam :)) Pieknie wygladasz Kochana :)) Pozdrawiam Cie cieplutko :)) Sciskam Mocno !!! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniała wyprawa. Zdjęcia to pamiątka na całe życie, więc dobrze zawsze mieć aparat ze sobą :)
    Ślicznie wyglądasz w sari.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będziecie mieli co wspominać!
    Myślałam, że kilka postów o Indiach będzie 😉
    Wyglądacie świetnie...czekam jeszcze na Travel Journal...wprost uwielbiam te Twoje zapiski z podróży.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny wyjazd wam się trafił :) Na żywo przeżycia na pewno niesamowite, już na zdjęciach widać tę radość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniała podróż. Indii nie miałam okazji zobaczyć, ale byłam całkiem blisko - w Sri Lance. Klimaty bardzo podobne:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podziwiałam już zdjęcia na FB, z jednej strony zazdroszczę, ale z drugiej strach by mi nie pozwalał się tam wybrać, tym bardziej, że ja jak na razie twierdzę, że naszego kraju, przez całe moje życie nie zdążę zwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały wyjazd i piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Indie wzbudzają we mnie tyle skrajnych emocji ... od fascynacji po przerażenie. Chciałabym tam kiedyś zajrzeć ale przerażają mnie opowieści o brudzie, małpach, krowach, braku wody itp. Fascynuje mnie z powodu architektury, bezmiaru kolorów i kuchni - jaka jest naprawdę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda jest taka, że wszystko to się łączy. Tzn woda była zawsze i nie było z tym problemu. Brud krowy są, ale powoli się to zmienia w bardziej turystycznych miastach np nie są krowy wpuszczane do centrum a śmieci zaczynają być sprzątane. Mają nawet takie akcje że znane w Indiach osoby nawołują do tego sprzątania. W mało popularnych miejscowościach smród jest faktycznie. Z drugiej strony zdjęcia zupełnie nie oddają urody zabytków. Są one ogromne, tak przepięknie i misternie zrobione że gdy się tego na własne oczy nie zobaczy to tego nie widać. Kuchnia przepyszna (przytyłam 2 kilo), kolory bajeczne, owoce bardzo słodkie. Ogólnie mam wrażenie że Indie teraz przechodzą taki rozwój turystyczny, zaczynają dbać o czystość, są debaty o to by tych krów wszędzie nie wpuszczać, myślę że za jakiś 5 lat powinno być jeszcze lepiej. Przewodniczka nam opowiadała ze 10-15 lat temu naprawdę było tam okropnie a teraz już jest dobrze. Jak boisz się brudu czy innych rzeczy to polecam wycieczkę zorganizowaną, my na takiej byliśmy. Podjeżdżasz wszędzie klimatyzowanym autokarem, masz noclegi w pięknych hotelach, na pewno taka podróż jest spokojniejsza niż gdyby samemu się to załatwiało. A świątynie i zabytki są wspaniałe.

      Usuń
  17. Diana - zdjęcia urzekają i oddają tę feerię barw. Ach zakupić tam kilka tkanin - marzenie.
    A Ty coś tam kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam sari z przeznaczeniem że coś z niego uszyję, w końcu to parę metrów tkaniny. Myślę że dodam osobny post o zakupach bo troszkę tych rzeczy było i ogólnie byłam w 3 manufakturach z tkaninami, w jednej z nich zaopatrują się sławni projektanci. Kupiłam tez haftowane buty i parę szalików z kaszmiru. Trochę tego było ;)

      Usuń
    2. oo jacie... no to teraz zazdroszczę hihi i niecierpliwie czekam na wpis

      Usuń
  18. Wspaniała podróż, piękne budowle, do twarzy Ci w sari :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne miejsce też bym z chęcią tam się wybrała.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudne zdjęcia, piękna fotorelacja. :) Indie są bliskie memu sercu, nigdy tam nie byłam, ale znam wielu hindusów i z nikim się tak fajnie nie dogadywałam, jak z hindusami. :D Wspaniali, radośni ludzie. Oszczędzam już pieniądze, zastanawiam się na ile starczyłoby mi 20 tysięcy rupii. :D Pewnie jeszcze trochę potrwa to moje oszczędzanie, ale kiedyś tam pojadę. :)

    Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tam jeszcze nie byłam, ale Indie są na mojej liście miejsc do zwiedzenia

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia, piękna podróż.

    OdpowiedzUsuń
  23. I see your blog daily, it is crispy to study.
    Your blog is very useful for me & i like so much...
    Thanks for sharing the good information!
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń