Mamy ostatni lutego, więc jak to w zasadach zabawy OPAM podsumowuję co takiego uszyłam w tym miesiącu. Ponieważ szyłam dużo, pokażę tylko nowości jakie powstały. Te osoby, które zaglądają do mnie na Instagramie i FB zapewne wiedzą, że właśnie w lutym zaczął sie u mnie remont. Przy remoncie nie jest wcale łatwo szyć i pracować, po pierwsze wszędobylski kurz budowlany, a po drugie ciągle mnie gdzieś ganiają z moimi tkaninami, bo np muszą wiercić dziurę w suficie by puścić nią kable i przewody. Wszystkie te niedogodności dzielnie znoszę, by w przyszłości mieć pracownię. Prawdziwą pracownię.
No ale odbiegłam od tematu. Miałam napisać co takiego udało mi się uszyć w lutym. Powyżej widzicie króliki, uszyłam 4 każdy ma 90cm wzrostu i ubranka jakie można zdejmować.
W lutym uszyłam też jeden haftowany organizer na szydełka.
Powstała sukienka z dresówki dla mojej Ali
Poducha litera oraz poducha tipi
Torebeczka z haftem, ją już widzieliście
Tipi 4-kątne oraz 9 poduszek w indiańskim stylu, tu na zdjeciu widzicie jedną z nich - reniferka.
Uszyłam też różowo-złote tipi jak i pufę, dodatkowo poduszki złote gwiazdki.
Podsumowując nowości lutego, uszyłam (I made):
- 4 króliki (4 rabbits)
- 1 etui (1 case with embroidery)
- 1 sukienkę (1 dress)
- 12 ozdobnych poduszek (12 decorative pillows)
- 1 torebkę z haftem (1 bag with embroidery)
- 2 tipi (2 teepee)
- 1 pufę (1pouf)
To tyle :)
Misz-maszowo wyszło, jednak jak widzicie ciągle pracuję na pełnych obrotach, a remont daje mi w kość więc brak mi czasu na pisanie na blogu. Mam jednak zamiar się zdyscypilonować :)
Pozdrawiam
Diana
Wszystkie rzeczy podobają mi się. A najbardziej tipi - po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńAle fajny zbiorczy post! U mnie w lutym też bardzo dużo powstało. Zresztą od listopada tak już mam co miesiąc, że szyję niemal w każdym wolnym momencie :) Twoje uszytki pięknie :)
OdpowiedzUsuńTo był bardzo pracowity miesiąc. Najbardziej spodobała mi się sukienka i tipi :)
OdpowiedzUsuńTotally awesome finishes well done xxxx
OdpowiedzUsuńBardzo dużo powstało, świetne uszytki :) I to w dodatku przy remoncie... podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiekne szyjatka :))) Wszystko Pieknie wykonane ,dopracowane Suuuper :))) Zycze Ci szybkiego ukonczenia remontu i abys byla Baardzo Zadowolona z pracowni :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSame piękne rzeczy! :) szybkiego skończenia remontu i powrotu do normalności ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy , więc zagladając do Ciebie tego się własnie spodziewałam, cudeniek uszytych ze smakiem i staranności, oj piękne prace
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana i zadziwiona ilością prac. A wszystkie jakości Q
OdpowiedzUsuńCudnie!
Pozdrawiam :)
Całą masę świetnych szyjątek wykonałaś. Brawo
OdpowiedzUsuńThey are all lovely !!!
OdpowiedzUsuńAnna
To wszystko udało Ci się uszyć w ciągu jednego miesiąca? I to z remontem na głowie? U mnie trwałoby to cały rok, a i tak nie mam pewności, czy kiedykolwiek coś z tego by wyszło ;-) Podziwiam i życzę wspaniałej pracowni!
OdpowiedzUsuńZające są super, dużo udało Ci się w tym lutym wypracować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCuda cudeńka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny miesiąc! :)
OdpowiedzUsuńBardzo owocny miesiąc. A przede wszystkim śliczne uszytki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiesamowite, co potrafisz stworzyć! Piękne!
OdpowiedzUsuńJak na najkrótszy miesiąc w roku to całkiem spory dorobek szyciowy ;) I to same śliczności.
OdpowiedzUsuńrewelacyjne króliki, a sukieneczka przecudna :) niestety wiem co to remont, życzę oby się szybko skończył :)
OdpowiedzUsuńAle czadowe te króliki! Sukieneczka boska, w ogóle wszystko jest boskie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTyle wspaniałości, Twoje obroty robią wrażenie :). Tipi są super, jak byłam mała mieliśmy taki mały namiocik lubiłam się w nim bawić :)
OdpowiedzUsuńWszystkie szyjątka cudne, a już w szczególności króliczki.Życzę dużo cierpliwosci i szybkiego remontu :-)
OdpowiedzUsuńWidać, że pomimo remontu praca wre. Wszystko piękne, ale najbardziej zachwycające są króliki i liskowa torebka :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace i tak różnorodne. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńNo to ładnie zaszalałaś :) Tyle pięknych rzeczy w jeden miesiąc i jeszcze z remontem w parze :)
OdpowiedzUsuńNiemożliwa jesteś!
Pozdrawiam!
Dużo się u Ciebie w lutym działo szyciowo mimo remontu - co jedna rzecz, to piękniejsza.
OdpowiedzUsuńNo i pięknie, poszłaś jak burza ;) A Twoja córka jest juz taka duża...chyba zbyt rzadko tu zaglądam... ;)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale króliczki zachwyciły mnie najbardziej:)I modelka rzecz jasna:)
OdpowiedzUsuń