Lalka Christina i zapraszam na Instagram

Kochani, sredecznie Wam dziekuję za tyle cudownych życzeń, mam nadzieję, że się spełnią szczególnie te dotyczące zdrowia bo ono jest najważniejsze. Ala oczywiście z okazji Świąt postanowiła zachorować, więc smarka kicha i ma temperaturę. Oby się wykurowała do Sylwestra.

Z nowości to postanowiłam założyć sobie konto na Instagramie, no dobra konto tam już miałam od jesieni nie przekonywała mnie jednak ta platforma komunikacji. Pomyślałam, że chyba robię się stara (czy to możliwe mam w sobie przecież tyle z dziecka) i że nie poddam się bez walki. Tak więc od dziś zaczynam publikowac zdjecia też w tym miejscu, sądzę że tam będą zdjęcia szybciej niż na blogu i będą też zdjęcia "zza kupis" mojej twórczości oraz zdjęcia różncych rzeczy jakimi się interesuję a o jakich być może nie pisałam jeszcze na blogu. Tak więc serdecznie zapraszam Was do obserwowanie mnie na Instagramie.





A teraz to o czym mowa w tytule czyli lalka jak widać w Świątecznym klimacie.

Błękitnooka blondyneczka

Aby nie zmarzła ma ocieplacze na nóżki, czapkę i szalik

Tiulowa spódnica i sweter z reniferem dowodzą tylko, że najnowsze trendy nie są jej obce.

Spokojnych Świąt jeszcze.....
Bo już niebawem wszyscy bedą pisać Święta Święta i po Świętach ;)
Ściskam Was mocno
Diana